W historii miejscowości tymbarskiej gminy niejednokrotnie notowano epidemie, które pochłaniały życie wielu osób. Pamiętamy o nich głównie dzięki kapliczkom, figurom, ufundowanym w podziękowaniu za uratowanie zdrowia, jako znaczenie miejsca, gdzie pochowano ofiary. Jedną z takich figur jest „Aniołek na Górach”.
W 2016 roku uczniowie SP w Zawadce zebrali informacje o Aniołku. Oto co udało im się ustalić:
„Dziecka postać ze skrzydłami.
Aniołek, nie anioł. Tak potocznie mówi się o rzeźbie znajdującej się na osiedlu Kuligówka, na południowym stoku Zęzowa w Tymbarku. Kilkumetrowy pomnik przedstawia modlącego się Jezusa w Ogrójcu: klęczący Chrystus wpatrzony jest w postać aniołka, który podaje mu kielich. Anioł wyobrażony jest tutaj w postaci dziecięcej, co bardzo wiąże się nie tylko z funkcjonującą nazwą tego miejsca, jak również z okolicznościami ufundowania pomnika.
Dziewiętnastowieczna bezradność
Po pierwszej wojnie światowej rodzina Stańców pracując na polu wykopała szczątki ludzkich kości. Prawdopodobnie były to szczątki zmarłych dzieci na epidemię cholery, która zaatakowała ludność Tymbarku i okolicznych wsi w dziewiętnastym wieku. Urszula Figura (wnuczka fundatorów Franciszki i Michała Stańców) wspomina, że dziadkowie bardzo często mówili o dającym się słyszeć płaczu dzieci, o dziwnie wyczuwanym niepokoju, kiedy znajdowali się w pobliżu tego miejsca, a nawet o biegających, siwych koniach: słowem – ,,tam coś straszyło’’. Trudno do wyjaśnienia zjawiska, babcia pani Urszuli tłumaczyła prośbą zmarłych ludzi o modlitwę. Rodzina Stańców postanowiła zebrać znalezione szczątki w jedno miejsce, a zarazem je ,,uspokoić’’. Zleciła także rzeźby artyście słopnickiemu Andrzejowi Kwiatkowskiemu z Zaświercza. Tak powstał Aniołek. Nad zbiorową mogiłą dzieci czuwa Aniołek. Opiekun, nieustanny towarzysz, obrońca. Uosobienie wszystkiego, co dobre. Nieprzypadkowa wydaje się powszechnie przyjęta nazwa tej rzeźby. W ciszy tymbarskiego wzgórza klęczy przejęty Chrystus.”.
zdjęcia: Roland Mielnicki
Figura Anioła w 2016 roku została gruntownie odnowiona.
Jest też podmiotem wiersza „Anioł Ignorant” autorstwa Katarzyny Dziadoń:
„Anioł Ignorant”
ten figurant obrał sobie jedno miejsce na Zęzowie
i o zgrozo! na cokole usiadł tyłem do nas w dole
wkrótce celem niepoznaki obrósł w całkiem spore krzaki
czy to jego zamierzenie ignorować naszą ziemię?
arogancja niesłychana jest mu tutaj wybaczana
po cóż Anioł ten malutki ma dostrzegać nasze smutki?
czyż nie lepiej patrzeć w górę w śmietankową lekką chmurę?
w szmaragdowe leśne górki strojne w szyszki i kukułki?
gdzie chór leśnych drobnych stworzeń stał się dlań muzycznym morzem
gdzie mu kłania się tarnina dzika róża i jeżyna
tutaj Jego drobne stópki wciąż całują małe żuczki
lecz na Boga! ta istota całkiem ważna jest sierota
zapytuję więc Anioła czy go z ludzi nikt nie woła?
On mi na to: po cóż ludki mają widzieć moje smutki?
IWS
PS. Bardzo proszę o nadsyłanie informacji o innych tego typu kapliczkach, figurach stojących w naszych miejscowościach.