Gaudete – Niedziela Radości
„Radujcie się zawsze w Panu, raz jeszcze powiadam: radujcie się! Pan jest blisko” (słowa antyfony). Po łacinie zawołanie to zaczyna się słowami: „Gaudete in Domino”. Dlatego trwającą niedzielę nazywamy „niedzielą gaudete”, czyli po prostu „niedzielą radości”.
Niektórzy nazywają ją „niedzielą różową”. Określenie to wywodzi się od koloru szat liturgicznych przewidzianych na ten dzień – jest on różowy. W Adwencie szaty liturgiczne mają zazwyczaj kolor fioletowy, który w świetle przechodzi w kolor różowy. Dobór koloru wynika z porównania nieba o świcie, a zbliżający się Jezus to światłość, jasność (wschodzące słońce).
Fakt obchodzenia niedzieli radości w okresie Adwentu jest też uwzględniony w wieńcach adwentowych. Trzecia świeca jest innego koloru, biała, różowa lub opasana białą kokardą.
IWS
Haft – pasja Pani Krystyny Kałużny
Haft to sztuka znana już w V w. p.n.e. , tak przynajmniej informują źródła historyczne. Jak piękne dzieła mogą powstać, używając go, możemy się przekonać podziwiając to co wychodzi, dosłownie spod igły, Pani Krystyny Kałużny, mieszkanki Tymbarku, zawodowo nauczycielki, i od lat dyrektorki Przedszkola Samorządowego. Dzięki pasji Pani Krystyny sztuka haftu, tak kiedyś powszechna, nie zanikła w Tymbarku.
Podstaw tej sztuki nauczyła mnie mama. Wbrew pozorom nie jest to zajęcie łatwe, jednak odstresuje i daje wiele przyjemności. Haftem zajęłam się tak już na poważne od trzech lat. Zaczęło się od wyhaftowania spódniczek dla moich dziewczynek w przedszkolu (było to jakieś siedem lat temu), potem były fartuszki. I tak zaczęłam powoli zagłębiać się w rodzaje haftu – mówi o swojej pasji Pani Krystyna. Zainspirował mnie folklor, możliwość zdobienia gorsetów, bluzek. Mogę się już pochwalić, że panie z KGW Pasierbca, Lipowego oraz z Kłodnego występują w bluzkach mojego projektu i wykonania Wzory opracowuję sama, choć inspirację czerpię z internetu. Jednak zawsze dodam coś od siebie. Mam tez literaturę, wzory haftu z rożnych regionów Polski – dodaje.
Gratulując Pani Krystynie tych pięknych rzeczy, które są jej dziełem (w załączeniu fotografie niektórych), życzę dalszych pomysłów i niemalejącego zapału do ich realizacji, aby mogły one nas wszystkich cieszyć swoim wyglądem.
Irena Wilczek-Sowa
zdjęcia: archiwum Pani Krystyny