Ze względu na obostrzenia związane z pandemią w tym roku również nie odbędzie się ekstremalny bieg na 100 km – KIERAT. Są jednak osoby, które z Kieratem związały się chyba na całe życie i nie widzą opcji, aby go nie kontynuować. Tak jest również w Tymbarku, gdzie w Kieracie udział bierze biegacz górki Jarosław Oleksy. Tegoroczną imprezę wraz z przyjaciółmi nazwali Korona – Kierat.
W zeszłym roku z grupą 6 osób przebiegliśmy trasę: Tymbarku – Łopień – Mogielica – Ćwilin – Jasień – Mogielica – Łukowica – Tymbark. W dniach 2-3 maja bieżącego roku pokonaliśmy w cztery osoby trasę Jurków – Ćwilin – Śnieżnica – Lubogoszcz – Szczebel – Glisne – Ćwilin – Jasień – Mogielicę – Łopień – Jurków – mówi Jarosław Oleksy.
Warunki na trasie biegu w tym roku były trudniejsze niż w roku poprzednim ze względu na padający nad ranem deszcz. Organizujemy wśród przyjaciół tego typu imprezę, aby wypełnić kieratową pustkę powstałą w wyniku COVID -19. Mam nadzieję, że w roku przyszłym uda się zorganizować kolejną edycję tak wspaniałej imprezy biegowej w naszym regionie – kontynuuje Jarosław Oleksy.
W najbliższych dniach Jarosław Oleksy pobiegnie na odcinku 150 km z Krynicy do Komańczy.
Robert Nowak