Okazałe zwycięstwo Harnasia z wyżej notowanym rywalem. Już jutro o godzinie 16.30 zespół Harnasia podejmie na własnym boisku lidera limanowskiej A klasy – drużynę LKS Dobrzanka Dobra!

W zeszłą niedzielę Harnaś podejmował na własnym stadionie drużynę LKS Mordarka. 

Zdecydowanie lepiej mecz rozpoczęła drużyna przyjezdnych, która za sprawą  Sułkowskiego, już na początku meczu objęła prowadzenie. Goście grali lepiej i kontrolowali przebieg pierwszej połowy. Zmiana obrazu gry nastąpiła wraz z rozpoczęciem drugiej połowy. Zmotywowani Harnasie przeprowadzali raz po raz ataki na bramkę rywali, a goście wyraźnie opadali z sił. Przeprowadzone zmiany ożywiły poczynania gospodarzy tego meczu. Dogodne sytuacje dla Harnasia wykorzystali kolejno Konrad Sułkowski, Bartek Kuc, Tobiasz Sułkowski oraz Krzysztof Kordeczka (dwaj ostatni wprowadzeni po przerwie). Dla Krzyśka była to już druga bramka w trzecim meczu po powrocie do Harnasia 👏.
Nasi chłopcy nie zaprzestawali ataków, lecz dobra postawa bramkarza przyjezdnych, uchroniła zespół Mordarki przed dotkliwszą porażką.
 
KS HARNAŚ TYMBARK- LKS MORDARKA 4:1
 
Bramki. Sułkowski K., Kuc, Sułkowski T, Kordeczka – Sułkowski
 
Skład: Kawula- Sułkowski K, Wojtasiński, Beberok, Banach- Duda, Niezabitowski, Golonka, Michalik- Mrózek, Kuc
 
Zagrali również: Wojtas, Sułkowski T, Kordeczka, Sobczak, Szewczyk,  Rezerwowi: Piętoń, Atłas.
 
Już jutro o godzinie 16.30 zespół Harnasia podejmie na własnym boisku lidera limanowskiej A klasy – drużynę LKS Dobrzanka Dobra.
Serdecznie zapraszamy kibiców!!!!
 
 
Informacja/zdjęcie: KS Harnaś 
 
 

Pamiętają o Kieracie    

Ze względu na obostrzenia  związane z pandemią w tym roku również  nie odbędzie się ekstremalny bieg na 100 km – KIERAT. Są jednak osoby, które z Kieratem związały się chyba na całe życie i nie widzą opcji, aby go nie kontynuować. Tak jest również w Tymbarku, gdzie  w Kieracie udział bierze biegacz górki Jarosław Oleksy. Tegoroczną imprezę wraz z przyjaciółmi nazwali Korona – Kierat.

    W zeszłym roku z grupą 6 osób przebiegliśmy trasę: Tymbarku – Łopień – Mogielica – Ćwilin – Jasień – Mogielica – Łukowica – Tymbark. W dniach 2-3 maja bieżącego roku pokonaliśmy w cztery osoby trasę Jurków – Ćwilin – Śnieżnica – Lubogoszcz – Szczebel – Glisne – Ćwilin – Jasień – Mogielicę – Łopień – Jurków – mówi Jarosław Oleksy.

     Warunki na trasie biegu w tym roku były trudniejsze niż w roku poprzednim ze względu na padający nad ranem deszcz. Organizujemy wśród przyjaciół tego typu imprezę, aby wypełnić kieratową pustkę powstałą w wyniku COVID -19. Mam nadzieję, że w roku przyszłym uda się zorganizować kolejną edycję tak wspaniałej imprezy biegowej w naszym regionie – kontynuuje Jarosław Oleksy.

   W najbliższych dniach Jarosław Oleksy pobiegnie na odcinku 150 km z Krynicy do Komańczy.

Robert Nowak