Społeczność Szkoły Muzycznej w Tymbarku koncertem dała wyraz wsparcia dla Ukrainy

Społeczna Publiczna Szkoła Muzyczna w Tymbarku zaprosiła dzisiaj wszystkich chętnych na specjalny koncert, który był wyrazem wsparcia dla Ukrainy przez społeczność Szkoły, w tych tragicznych dniach inwazji wojsk rosyjskich na ten kraj . Na koncert przybyła też grupa Ukraińców mieszkających tymczasowo na terenie Tymbarku. 

Podczas koncertu wystąpili soliści: Amelia Rusin – wiolonczela, Leon Żmuda – klarnet, Natalia Gawron – flet, Emilia Śmiech – skrzypce, Potr Daniel – fortepian oraz Julia Kuchta – fortepian. 

Zaprezentowały się również zespoły: duety; fortepianowy: Julia Kuchta oraz Karolina Biedroń,  fletowy: Emilia Atłas oraz Barbara Krzyżak, jak też skrzypcowy: Emilia Śmiech i Zuzanna Staśko, tria: skrzypcowe w składzie: Kinga Juszczak, Magdalena Kęska oraz Zuzanna Żmuda, saksofonowe: Xuebin Wu, Hanna Pazdan oraz Leon Żmuda, jak też kwartet smyczkowy w składzie: Ilona Hojda, Amelia Rusin, Joanna Trzupek oraz Wiktoria Kęska .

Nie zabrakło też większych składów, zagrał smyczkowy zespół kameralny oraz  szkolna orkiestra pod batutą Roberta Rośka.

zdjęcia: Organizatorów

4 marca – świętego Kazimierza, Królewicza

Kazimierz urodził się 3 października 1458 r. w Krakowie na Wawelu. Był drugim z kolei spośród sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka. Jego matką była Elżbieta, córka cesarza Niemiec, Albrechta II. Pod jej opieką Kazimierz pozostawał do dziewiątego roku życia. W 1467 r. król powołał na pierwszego wychowawcę i nauczyciela swoich synów księdza Jana Długosza, kanonika krakowskiego, który aż do XIX w. był najwybitniejszym historykiem Polski. „Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu” – zapisał Długosz o Kazimierzu. W 1475 r. do grona nauczycieli synów królewskich dołączył znany humanista, Kallimach (Filip Buonacorsi). Król bowiem chciał, by jego synowie otrzymali wszechstronne wykształcenie. Ochmistrz królewski zaprawiał ich również w sztuce wojennej.
W 1471 r. brat Kazimierza, Władysław, został koronowany na króla czeskiego. W tym samym czasie na Węgrzech wybuchł bunt przeciwko tamtejszemu królowi Marcinowi Korwinowi. Na tron zaproszono Kazimierza. Jego ojciec chętnie przystał na tę propozycję. Kazimierz wyruszył razem z 12 tysiącami wojska, by poprzeć zbuntowanych magnatów. Ci jednak ostatecznie wycofali swe poparcie i Kazimierz wrócił do Polski bez korony węgierskiej. Ten zawód dał mu wiele do myślenia.
Po powrocie do kraju królewicz nie przestał interesować się sprawami publicznymi, wręcz przeciwnie, został prawą ręką ojca, który upatrywał w nim swego następcę i wciągał go powoli do współrządzenia. Podczas dwuletniego pobytu ojca na Litwie Kazimierz jako namiestnik rządził w Koronie. Obowiązki państwowe umiał pogodzić z bogatym życiem duchowym. Wezwany przez ojca w 1483 r. do Wilna, umarł w drodze z powodu trapiącej go gruźlicy. Na wieść o pogorszeniu się zdrowia Kazimierza, król przybył do Grodna. Właśnie tam, „opowiedziawszy dzień śmierci swej tym, którzy mu w niemocy służyli […], ducha Panu Bogu poleciwszy wypuścił 4 dnia marca R.P. 1484, lat mając 26” – napisał ks. Piotr Skarga. Pochowano go w katedrze wileńskiej, w kaplicy Najświętszej Maryi Panny, która od tej pory stała się miejscem pielgrzymek.

Kiedy w 1602 r. z okazji kanonizacji otwarto grób Kazimierza, jego ciało znaleziono nienaruszone mimo bardzo dużej wilgotności grobowca. Przy głowie Kazimierza zachował się tekst hymnu ku czci Maryi  (Dnia każdego sław Maryję), którego autorstwo przypisuje się św. Bernardowi (+ 1153). Wydaje się prawdopodobne, że Kazimierz złożył ślub dozgonnej czystości. Miał też odrzucić proponowane mu zaszczytne małżeństwo z córką cesarza niemieckiego, Fryderyka III.

Św. Kazimierz jest jednym z najbardziej popularnych polskich świętych. Jest także głównym patronem Litwy. W diecezji wileńskiej do dziś zachował się zwyczaj, że w dniu św. Kazimierza sprzedaje się obwarzanki, pierniki i palmy; niegdyś sprzedawano także lecznicze zioła (odpustowy jarmark zwany Kaziukami).  Pius XII ogłosił św. Kazimierza głównym patronem młodzieży litewskiej.

Sprzedawcę obwarzanek pokazuje fotografia ze zbiorów  KOLEKCJI PRYWATNEJ TYMBARK.

Opis fotografii: Kaziuki – 4 marca – Wilno przed rokiem 1939, Kaziuki wileńskie – Obwarzanki smorgońskie – fotografia formatu pocztówkowego sygnowana suchym tłokiem E. i B. Zdanowscy Wilno – oryginał z epoki. Wilno w fotografii Bułhaka Siemaszki Zdanowskich.

 

źródło informacji o św.Kazimierzu: portal: https://brewiarz.pl/

 

Rocznica śmierci śp.Bogusława Sowy

śp.Bogusław Sowa, zdjęcie zrobione w I LO w Limanowej

 4 marca 2022 to już trzecia rocznica śmierci profesora, wychowawcy, Taty i mojego Męża śp.Bogusława Sowy. W tym dniu, a raczej w tych dniach, na każdym kroku nasuwa mi się pytanie „Jakby Bogusław ocenił obecną sytuację w historycznym kontekście?” To pytanie jest jak najbardziej zasadne, gdy się wie, jaką pasją była dla Niego historia Polski. Historia XV-XVII wieku, historia Rzeczpospolitej Obojga Narodów była wręcz Jego pasją od najmłodszych swych lat. Uczniowie, oraz  ci co Go znali, z pewnością pamiętają, że mógł godzinami opowiadać o wydarzeniach, ludziach z tamtego okresu.  Już jako kilkunastoletni chłopak napisał w brulionie swoją kronikę Polski. Informacje, chronologiczne zestawienie dat, opisy walk, wykazy najważniejszych osób, które miały wpływ na losy kraju,  ręcznie rysowane  mapy. 

Poniżej dla przykładu scany stron z „Sowiej Historii Polski: 960 – 1945” (fakt, że Bogusław miał nie więcej niż 15 lat, gdy ją pisał, usprawiedliwia trafiające się błędy 🙂 

mapa pokazująca bitwy stoczone w XVII na terenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów

Ukraina – kraj mlekiem i miodem płynący

Bogusław był  na Ukrainie we Lwowie, w Truskawcu, ale zawsze marzył, aby być w Kamieńcu Podolskim, Chocimiu. Zrealizował to w 2018 roku. W lutym 2019 roku z kolegą umawiał się już na następny wyjazd…

Z wycieczki w 2018 relację przedstawił na portalu www.tymbark.in.

Przypomnijmy sobie:

Wycieczka na Ukrainę. Miejscowości dawnej Rzeczypospolitej 

 

Jazłowiec –  brama zamku jazłowieckiego. Nad frontonem widnieje herb rodu Jazłowieckich . Po lewej stronie nad oknem znajduje się łaciński napis “Mężowi odważnemu”. Zamek jazłowiecki był fortecą od XV – XVII wieku chroniącą ówczesną  ludność przed najazdami Tatarów krymskich. Zamek ten podczas najazdu tureckiego w 1672 nie został przez nich zdobyty (jeden z nielicznych). Zamek w Chocimiu wzniesiony nad Dniestrem w XIV w., a umocniony na początku XVII wieku. Stanowił fortpocztę wstrzymującą najazdy Tatarów, Małodawiań, Wołochów i Turków na druga stronę rzeki. Widoczna na zdjęciu część zamku była siedzibą dowództwa. Wokół zamku na wyżynach znajdują się bastiony obronne. Z dziejami kresów wschodnich Chocim związany jest z dwoma ważnymi wydarzeniami: obroną Rzeczypospolitej przed wojskami turecko-tatarskimi sułtana Osmana II z 1621 roku. Obroną zamku dowodził jeden z najwspanialszych strategów wojskowych ówczesnego polskiego państwa hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz – pogromca Szwedów pod Kircholmem (1605 r.). Tenże dowódca w czasie oblężenia Chocimia przez Turków zmarł. Drugie wydarzenie wiąże się również z triumfem polskiego oręża w 1673 roku, kiedy to hetman wielki koronny Jan Sobieski odniósł wspaniałe zwycięstwo nad Turkami co utorowało mu drogę do korony polskiej. 

Kamieniec Podolski – jego powstanie nie jest dokładnie znane. Datuje się go między XI a XII wiekiem. Do Królestwa Polskiego został przyłączony za czasów panowania Kazimierza Wielkiego w 1366 roku, po podboju Rusi Halickiej – zwanej odtąd Rusią Czerwoną. Był jedną z niewielu twierdz polskich, które nie udało się zdobyć ani Kozakom, ani Rosjanom, wojskom siedmiogrodzkim , mołdawskim, tatarskich, aż do 1672 roku. Turcy zdobyli go dlatego, że, w Polsce zanosiło się na wojnę domową między stronnikami hetmana Jana Sobieskiego, a zwolennikami Korybuta Wiśniowieckiego oraz z powodu braku  obrońców (123 obrońców z pułkownikiem Michałem Jerzym Wołodyjowskim przeciwko ponad stutysięcznej armii sułtana Mohameda IV.) W 1793 Kamieniec Podolski w wyniku II rozbioru Polski został włączony do państwa rosyjskiego i w jego granicach pozostał do 1991, kiedy to przejęła go Ukraina. 

Kurhan poległych obrońców (315) pod Zadworzem . Obrońcy ci starali się powstrzymać najazd konnicy Budionnego na Lwów w 1920 roku. Dzięki ich bohaterskiej obronie Lwów miał czas przygotować się walki z sowietami (1 dzień). Polegli w drugim dniu ataku  wojsk bolszewickich . Ich ciała zostały tak zmasakrowane przez Rosjan, że tylko 4 osoby udało się zidentyfikować. Szczątki ciał złożono w masowej mogile.

18.08.2018 r. w Zadworzu . z udziałem władz polskich i ukraińskich oraz Wojska Polskiego odbyła się uroczysta Msza św. oraz akademia z okazji 100 -lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. We Mszy Św. (za kurhanem) uczestniczyło 2 biskupów i kilkunastu duchownych obrządku łacińskiego i unickiego.  

Informacje i zdjęcia: Bogusław Sowa

Poniżej zdjęcie ze Cmentarza Łyczakowskiego , maj 2003 rok, pamiątka z wycieczki zorganizowanej przez ks.Romana Woźnego

Lwów , Cmentarz Łyczakowski, 2003

Irena Wilczek-Sowa 

Homilia ks.prałata Tomasza Atłasa wygłoszona przy grobie św.Jana Pawła II

W dniu 3 marca o godzinie 7.10 ksiądz prałat Tomasz Atłas sprawował Mszę św. w Kaplicy św. Sebastiana w Bazylice św. Piotra przy grobie św. Jana Pawła II. Poniżej nagranie, które pochodzi z transmisji Radia Watykańskiego na antenie Radia Maryja.

na zdjęciu: ks.prałat  Tomasz Atłas, Pasierbiec, sierpień 2020 r.

Uzupełnienie informacji: treść postu z portalu: deon.pl

Polacy modlą się o pokój na Ukrainie

O sprawiedliwy pokój na dotkniętej rosyjską inwazją ziemi ukraińskiej modlili się dziś Polacy mieszkający i pracujący w Rzymie przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Tomasz Atłas, pracujący w Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a koncelebrowało około 30 kapłanów, w tym papieski jałmużnik, kard. Konrad Krajewski.

Kaznodzieja mówiąc o walczącej o poszanowanie swej suwerenności Ukrainie przypomniał znaczenie, jakie dla dziejów tego kraju miała pielgrzymka św. Jana Pawła II w 2001 roku. Zauważył, że Ojciec Święty przemawiał do narodu boleśnie doświadczonego w swoich dziejach, zwłaszcza XX wieku, zagrożonego utratą swej tożsamości narodowej kulturowej i religijnej. Dzisiaj, gdy wybiera on życie w godności i suwerenności, już zwycięża w sercach.

„Jesteśmy w Bożych rękach a Bóg dawca prawdziwego życia jest większy niż zło, niż zaślepienie, niż nienawiść i to zwycięstwo przyjdzie pewnie przez ręce Maryi, tej która jest czczona w Berdyczowie, w Poczajowie, czy we Lwowie” – powiedział kaznodzieja. „Dzisiaj nie tylko do naszych braci i sióstr tam na Ukrainie, ale także do nas przychodzi Chrystus Zmartwychwstały i mówi: «kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu»” – powiedział przy grobie św. Jana Pawła II ks. Tomasz Atłas.

 

Następny światowy projekt kompozytorki muzyki współczesnej z Tymbarku!

Poniżej przedruk informacji z portalu POLMIC ( portal informacji muzycznych), o piątkowej premierze opery Anny Sowy (muzyka, reżyseria) SILENCE we włoskim mieście Bolzano, drugie wykonanie odbędzie się w niedzielę w Trydencie.

ze świata

Dzieło sceniczne Anny Sowy otworzy włoski festiwal operowy

Silenzio / Silence to zwycięzca konkursu „Fringe Volume III” na awangardowy projekt operowy, prezentujący świeże spojrzenie na ten gatunek muzyczny. Jak podkreśla Matthias Lošek, dyrektor artystyczny festiwalu, tegoroczny projekt sekcji awangardowej to wzruszająca opowieść o kobiecie, która staje się kwiatem, historia jednocześnie przekonująca i niewinna. Libretto do opery inspirowane jest Il frutto della mia donna koreańskiej pisarki Han Kang.

Anna Sowa, której utwory prezentowane były m.in. na „Warszawskiej Jesieni”, krakowskim Sacrum Profanum czy ECLAT Festival Neue Musik w Stuttgarcie, wyobraziła sobie operę, w której narracja i akcja powierzone są nie tylko głównym partiom wokalnym, ale także zespołowi, zawsze obecnemu na scenie. Wspierana przez Martinę Badiluzzi, zwyciężczynię 2019 Theatre Biennale di Venezia under 35, i Angelę Demattè, tancerkę – niezależną choreografkę Theater Bern, bawi się konwencjami i szuka nowych możliwości wyrazu, nie tylko w warstwie muzycznej, ale również w sferze ruchu i gestu scenicznego.

Silenzio to pocket-opera stworzona dla dość niewielkiej grupy wykonawców. Wśród włosko-polskiej grupy muzyków znalazło się dwoje wokalistów (sopran, bas) oraz pięcioro instrumentalistów (akordeon, skrzypce, perkusja, gitara elektryczna, róg/klarnet). Zarówno fragmenty instrumentalne, jak i elektroniczne zbiegają się, tworząc rozedrganą tkankę pełną dynamizmu i ruchu, w której najbardziej ekstremalne pomysły dialogują ze stylami muzyki pop i dubstep.

Ciągłe przechodzenie między stylami i bogactwo impulsów to cecha charakterystyczna twórczości Sowy. Ta muzyczna różnorodność podkreśla gry słowne i ukryte znaczenia zawarte w libretcie. Ciekawym wydaje się również stała obecność wszystkich wykonawców na scenie w rolach, które wykraczają poza zwyczajową praktykę instrumentalistów w operze.

Projekt powstał pod opieką Associazione Culturale ANOMALIA ETS. Przedsięwzięcie otrzymało wsparcie finansowe od: Instytutu Polskiego w Rzymie, Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie, Instytutu Adama Mickiewicza, Martina Huga Kunziego, Comune di Pergine Valsugana i Cassa Rurale Alta Valsugana e Bernstal.

Paweł Wołowicz

Szczegółowe informacje:

https://www.haydn.it/programmi/opera-festival-2022 

https://www.haydn.it/eventi/silenzio-silenzio 

https://www.haydn.it/eventi/silenzio-silence