SPOTKANIE X
BETLEJEM POLSKIE
„Noc księżycowa. Na niebie w stronie wschodniej ogromna gwiazda Bożego Narodzenia od której wlecze się promienisty warkocz. Pastwisko poza wodą, w głębi szereg wierzb, za wierzbami na dalekim widnokresie bieleją chałupy i rysują się ciemno na tle nieba sady …. „ – jest to opis scenerii do I aktu sztuki „Beetlem Polskie ” Lucjana Rydla z roku 1906.
„Beetlem polskie” – L.Rydel – 1906 ”
Wigilia. Święty dzień, magiczny czas …
Biorę do ręki oryginalne wydanie, pierwodruk dzieła Rydla, które w kolejnych latach doczekało się wielu poprawianych i aktualizowanych wznowień. Stworzone w czasach beznadziei, zaborów dla „pokrzepienia serc” – piękny cudowny patriotyk. Wspaniałe ilustracje Włodzimierza Tetmajera. Książka ma już swoje lata, widać, że jest po przejściach, wiele razy była wykorzystywana do okolicznościowych inscenizacji.
Tymbark na starej pocztówce – nakład Kółko Rolnicze w Tymbarku
Przeglądam kolejne strony, ale jakoś ten wstępny opis nie daje spokoju. Może w ten Wigilijny dzień przyszedł czas podzielić się tym co najcenniejsze. Karty pocztowe z początku XX wieku – nakład Kółko Rolnicze w Tymbarku. „Tymbark – ogólny widok z Podłopienia”. Piękna dawna fotografia Tymbarku na tle wschodniego nieba. Kładę pocztówkę obok Rydlowego opisu i staram się to wszystko jakoś poukładać. „Tymbark – Plebania” – też bezcenny skarb.
No cóż. Wigilia. Święty dzień, magiczny czas ….
Kolędnicy
Nad Tymbarkiem zapada zmierzch. Przez pobielone śniegiem dworskie pola (na których w przyszłości powstanie „Owocarnia”) idzie grupa kolędników. Jest gwiazda, są muzykanci, jest żyd, góral i dziad, są baranie czapki i brody. I jest turoń. Wygląda jak kukła. Fotografia jest trochę niewyraźna, bo przecież wieczór. Trzeba się dobrze wpatrzyć, wytężyć wzrok. Spod turoniowej kapoty wystają normalne męskie nogi. Widać porządna, solidnie przygotowana grupa ,w której turoń zawsze wodził rej. Mógł wyśmiać, szturchnąć.wygarnąć skąpstwo gospodarzowi, ale też wesoło zabawić. Na myśl przychodzi „Rok Polski” Glogera. Na jednej z kart rycina Andriollego zatytułowana „Kolędnicy”. Piękna polska tradycja. Na pierwszym planie jakiś znajomy widok, turoń prawie identyczny jak na fotografii. Jak to wszystko się dzisiaj układa.
Wigilia. Święty dzień, magiczny czas …
Kolędnicy idą w stronę tymbarskiego rynku. Najpierw odwiedzą księdza na plebanii. To już taki zwyczaj, aby uszanować i pokłonić się Jegomościowi, a ten jak zawsze odwdzięczy się dobrym słowem i czymś akuratnie sposobnym na mroźny zimowy wieczór. Będzie tam też pewnie organista za którego namową będą niedługo odgrywać pasterzy w corocznych jasełkach. Rok temu przy okazji kolędy dostali nawet od niego książkę z dedykacją, żeby mogli się dobrze przygotować. A przejęci są tegorocznym występem okrutnie, bo to nic innego tylko „Betlejem Polskie „ – sztuka jakże inna od wcześniej grywanych. Boć tam i król Kazimierz Wielki, co Tymbark lokował. I powstańcy. I kosynierzy. I dzieci i starcy, wszystkie polskie ludy i stany co przez wieki dla Boga i Ojczyzny godnie żyły …
Wigilia. Święty dzień, magiczny czas …
Życzenia Pana Organisty
Oczy dziecka błyszczą z zachwytu, a może jeszcze bardziej ze wzruszenia. Basia promienieje. Choinka w tym roku wydaje się być wyjątkowo piękna. Ten anioł zawieszony pomiędzy gałązkami może się zaraz do niej uśmiechnie? Choinkę ubiera się zawsze razem. To już jest taka tradycja. Tak musi być. Przy świętach wszystko trzeba robić wspólnie. W zgodzie i radości. A jak przez cały rok było się bardzo grzecznym to pod choinką w Wigilię zawsze czekają wspaniałe prezenty ….
Tymbark na starej fotografii – Boże Narodzenie 1935
Wracają wspomnienia. Prezenty sprzed lat. Te zawsze mile widziane to książki. Zostają później na pokolenia. Obowiązkowo dawniej z dedykacją. Parę słów, data, podpis. Otwieram jedną z nich. „Czarna Hańcza „. Trafiła do zbiorów kilka lat temu. Jak wynika z wpisu wcześniej stała na półce książęcej biblioteki. Książęta Światopełk – Mirscy, arystokracja, wielki świat. Po latach zostały tylko słowa ,ale jakże piękne „Córko moja …. Gwiazdka – Milanówek … ofiaruję …. Matka „. I jeszcze coś co w tej książce jest, oprócz treści i wspaniałych ilustracji, nad wyraz intrygujące. Czy mogło się zdarzyć, że Karol Wojtyła jako student, młody kapłan miał książkę Miłaszewskiej w rękach i czy pomyślał wtedy, że po latach Czarna Hańcza to będzie kiedyś Kajakowy Szlak Papieski nazwany tak dla pamięci Świętego Jana Pawła II.
Pewnie tak, bo przecież dzisiaj Wigilia. Święty dzień,,magiczny czas …
Dedykacja – prezent od Matki
Talerz i puste miejsce przy stole. To symbol, ale i pamięć o tych co odeszli. O najbliższych, ale też o tych co nie doczekali, o tych co polegli za naszą wolną i niepodległą Ojczyznę. „Księga Chwały Piechoty „. Oryginał. Wydana na dwudziestą rocznicę odzyskania niepodległości. Marzenie kolekcjonerów, bibliofilski rarytas. Historia Tymbarku – w okolicach walki Legionów Polskich w roku 1914, pozostały z tamtych wojennych czasów zadbany cmentarz, tradycje niepodległościowe, strzelecka drużyna. Na kartach księgi – pomiędzy innymi dzieje powstania organizacji strzeleckiej, kuźni przyszłej armii bohaterskich legunów. Tymbark to obecnie wspaniale kultywowane strzeleckie tradycje. Prężnie działająca jednostka Strzelca. Trzeba o tym wiedzieć i pamiętać. Ta księga również była kiedyś prezentem. Święta to czas radości i uśmiechu. Proszę zatem zerknąć na dedykację z tej książki. Marszałek Piłsudski, gdyby to zobaczył to by powiedział to co mówił najczęściej.
Ale przecież dzisiaj Wigilia. Święty dzień, magiczny czas ….
Księga Chwały Piechoty
Nad Tymbarkiem zapada zmierzch. Na niebie w stronie wschodniej ogromna gwiazda Bożego Narodzenia.
Spójrz – może anioł się do Ciebie uśmiechnie …..