Trzeci, wczorajszy, dzień był długi i trudny, stąd dzisiaj nasi uczestnicy wyścigu wystartowali o godzinie 9. Przez całą drogę towarzyszyła im panorama Tatr. Po przejechaniu Kacwina ukazał się im widok Pienin. Patrząc na północ widać było Pieniny, zaś na południe – Tatry. O godzinie 18-tej dojechali do Sromowiec Niżnych. Niedziela była dniem zdecydowanie najładniejszym.
IWS