Zwiedzanie obiektów muzealnych Jasnej Góry.

Członkowie Orkiestry Strażackiej “Tymbarski Ton” , towarzyszące im osoby oraz Starosta Limanowski Jan Puchała (który przybył z rodziną, aby wspólnie z Tymbarskim Tonem uczestniczyć we Mszy Św. w intencji Orkiestry ( o pomyślność dla  jej członków oraz sponsorów i przyjaciół, oraz o życie wiecznych dla zmarłych), oraz w intencji  Wójta Gminy Tymbark i Rady Gminy Tymbark), w przerwie między koncertami,  zwiedzali obiekty muzealne na Jasnej Górze. Szczególnym miejscem, do którego Siostra – przewodniczka (bardzo sympatyczna oraz interesująco opowiadająca) zaprosiła pielgrzymkę z Tymbarku była Biblioteka Klasztorna, która rzadko jest dostępna dla zwiedzających.

IWS

« z 2 »

zdjęcia: RM

Na szczęście, na zdrowie, na ten nowy rok – kolęda uczniów SP w Podłopieniu w Starostwie Powiatowym

W dniu dzisiejszym Starostwo Powiatowe w Limanowej z kolędą odwiedziły dzieci ze Szkoły Podstawowej z Podłopienia. Młodzi kolędnicy zostali przyjęci przez Starostę Limanowskiego Jana Puchałę,  jak też  pracowników Urzędu Starostwa.

– Przybyliśmy dziś do Pana Starosty złożyć życzenia noworoczne i wprowadzić pokój i dobro – mówili młodzi goście. Starosta podziękował im za kolędę oraz złożył życzenia wielu sukcesów i pomyślności w  nowym roku. 

informacja na podstawie: www.powiat.limanowa.pl

zdjęcia: Starostwo Powiatowe w Limanowej

Kolędowy koncert “Tymbarskiego Tonu” na Jasnej Górze – fotoreportaż

zdjęcia: RM

Tymbarski Ton kolęduje w kościele p.w. MBCz w Częstochowie – fotoreportaż

« z 2 »

zdjęcia: RM

Kapitan Paulone i inni

Motto:

„Patrzcie to jedni z tych co ongiś słabej

i wołającej o ratunek Ojczyźnie

dali moc i trwałość życia”    Józef Piłsudski

Tekst niniejszy adresuję do nas  – całej społeczności naszej gminy – szkół, nauczycieli Strzelca, jednostek OSP, a szczególnie do radnych o podjecie uchwały upamiętniającej w formie tablicy pamiątkowej z nazwiskami i imionami wszystkich tych, którzy z naszej gminy brali udział w powstaniach w XIX i XX w, zginęli na frontach I i II wojny światowej, polegli w akcjach partyzanckich, zostali zakatowani w niemieckich obozach koncentracyjnych w okresie hitleryzmu, zmarłych na zesłaniu w lodach Syberii, bądź zamęczonych w kazamatach komunistycznych.

Nie znamy ich nazwisk i imion. Jakie są ich szarże wojskowe, skąd pochodzili, gdzie i kiedy zginęli? Kto dzisiaj pamięta, że np. Wojciech Czernek i (imię?) Szewczyk z Jasnej padli pod Lwowem w 1939 roku, Andrzej Ociepka z Piekiełka zginął w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r, a w I wojnie światowej zginęli: Kapturkiewicz Józef z Piekiełka, Dębski Maciej z Piekiełka, Giza Józef z Piekiełka, który w latach 1909-1914 prowadził w Piekiełku dwuletnią szkołę pisania i czytania, Duchnik Józef – muzykant z Piekiełka. Przywołałem nazwiska tylko niektórych z wielu zapomnianych z Podłopienia, Zawadki, Tymbarku, Zamieścia i również z Piekiełka.

Nie ma u nas tablicy pamiątkowej z nazwiskami tych osób. Ich ofiara i poświęcenie odchodzi w niepamięć. Nie staje się zobowiązaniem dla nas i przyszłych pokoleń. To jakby ich powtórna śmierć naszą niepamięcią zadana. Problem dotyczy nie tylko Tymbarku, ale większości gmin w całej Polsce.

W wielu rodzinach wciąż jeszcze pielęgnuje się wspomnienie o nich i możliwe jest zebranie informacji, by na trwale upamiętnić ich nazwiska. Najbardziej stosowne i pożądane – moim zdaniem – było by umieszczenie tablicy pamiątkowej z imionami i nazwiskami na kaplicy cmentarnej, bądź pomniku wojennym na cmentarzu.

Kaplica, bądź pomnik wojenny na cmentarzu, to takie miejsce, w którym my w naszej doczesności spotykamy się z Nimi w ich wieczności. Taka relacja przekracza granice naszej pamięci, wykracza poza czas i przestrzeń i nie wyczerpuje się tylko we wspomnieniu. Realizuje się poprzez modlitwę w świętych obcowaniu. Taki jest najgłębszy sens tablicy pamiątkowej na miejscu sakralnym. To niewyobrażalnie więcej niż tylko sama tablica, choćby w bardzo wyeksponowanym miejscu ulokowana. Tablica na kaplicy przywołuje pamięć w obydwu przestrzeniach – tej boskiej (sakralnej) i tej ludzkiej. Sama tablica upamiętnia, ale nie wchodzi w sferę sakralną, choć jej nie zaprzecza.

Z takiego myślenia wypływa moja propozycja.

Apeluję  do mieszkańców gminy, by podawali imiona swoich krewnych, znajomych, przyjaciół i wszystkich, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę. Takie informacje można przekazać np. sołtysom w poszczególnych osiedlach przy okazji załatwiania różnych spraw. Zebrane w ten sposób dane winny być zgromadzone centralnie w gminie przez osobę koordynującą całe przedsięwzięcie. Konieczne bowiem będzie uzupełnienie danych dotyczących daty śmierci i wieku zmarłej osoby. Można je znaleźć w księgach parafialnych. Sądzę że na ten etap prac trzeba poświęcić około 1,5 roku. Planowane w najbliższym czasie zebrania wiejskie będą dobrą okazją do omówienie tej propozycji z mieszkańcami poszczególnych sołectw.

Pan Stanisław Wcisło zgłosił onegdaj propozycję, by w Piekiełku wybudować kapliczkę – pomnik np. pod wezwaniem „Królowej Polski” i umieścić na niej tablicę poświęconą pamięci osoby kpt. Tadeusza Paulone. To bardzo dobry pomysł. Kapliczka to jakby symbol życia kapitana Paulone zakotwiczonego w wierności Chrystusowi i Ojczyźnie. Najlepszym miejscem na jej usytuowanie jest skrzyżowanie drogi z Tymbarku z drogą w kierunku Krakowa przez Nowe Rybie. Miejsce, widoczne, przy głównej drodze z łatwym dostępem, w zakolu drogi, harmonijnie wpisujące się w estetykę krajobrazu z możliwością odmawiania majówek. Dokładniejsze położenie na załączonym fragmencie mapy Piekiełka.

Nie zapominajmy że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Pamięć o tych, którzy zginęli w obronie Ojczyzny jest źródłem trwałości narodu, spójności państwa i patriotyzmu środowisk z których się wywodzili.

Jan Plata

plan