Odkryj Beskid Wyspowy – Spotkanie z dziennikarzami
W sobotę Tymbark odwiedziła grupa dziennikarzy zaproszonych przez organizatorów akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”, w tym przez pomysłodawcę i głównego organizatora akcji Pana Czesława Szynalika. Celem akcji jest promowanie i kreowanie atrakcyjnego wizerunku Beskidu Wyspowego, upowszechnianie rodzinnych i aktywnych form spędzania wolnego czasu oraz popularyzacja kultury, tradycji i folkloru.
Dziennikarzy przyjęli strażacy OSP Tymbark , w tym prowadzący imprezy odbywające się w ramach akcji, Prezes OSP Pan Stanisław Przybylski oraz komendant OSP Pan Zbigniew Kaptur oraz Panie z Koła Gospodyń Wielskich z Zawadki. Po odwiedzeniu remizy strażackiej, dziennikarze z organizatorami udali się na Górę Paproć.
IWS
zdjęcia: RM
Wyścig kolarski przejeżdżał przez Tymbark
Dzisiaj przez Tymbark przejeżdzał 26 Międzynarodowy Wyścig Kolarski „Solidarności” i Olimpijczyków. O tym, że tak będzie można było jedynie się domyślić, bo organizatorzy wyścigu w wyznaczonej trasie nie uwzględnili Tymbarku ( wpisano Zamieście, a następnie Wilkowisko). Mogło tak się stać, bo albo ktoś korzystał z mapy Polski z lat 80-tych ubiegłego wieku, bo wówczas na mapach zniknął Tymbark ( a było właśnie Zamieście) lub może organizatorzy byli dobrze poinformowani i wiedzieli, że Zamieście jest najważniejszą wsią w gminie Tymbark, w związku z faktem zamieszkania tam obecnego Wójta Gminy Tymbark:-)
IWS
zdjęcie: RM
Nie tylko muzyka
Uczennica Społecznej Publicznej Szkoły Muzycznej w Tymbarku Klaudia Sasuła (ucząca się gry na wiolonczeli ) wzięła udział i otrzymała I nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie „O Laur Słowackiego” zorganizowanym przez Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Juliusza Słowackiego Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Krakowie (Patronat honorowy:Pani Prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego dr Anna Okońska – Walkowicz). Celem konkursu było upowszechnienie wśród dzieci i młodzieży wiedzy o życiu i twórczości Juliusza Słowackiego oraz zachęcenie do podejmowania własnych prób twórczości literackiej i plastycznej, inspirowanych utworami Juliusza Słowackiego – informuje Pani Dyrektor Szkoły Halina Waszkiewicz-Rosiek, która jednocześnie składa serdeczne gratulacje uczennicy i rodzicom.
IWS
Zopiski storego gazdy – cd
Dzisiok jakoby nie beło jes śfiotygo i Pietra i Pawła, i jakoby nie beło, to siejom dzisiok grzyby, ale niebozycka Kospszycka godała ze: „Jak śfioty Pieter s Pawłom zapłacom, to ludziska pszes tydzioj słonka nie łobacom” no to łobocymy jako bydzie. A tero pora słof ło tym spolnioku; jo wiom ze wielu s Wos co to cyto to se pomyśli ło mnie ze: „Jak s chłopa stanie się pisorz to jus myśli ze cysorz”, niy młoji łostomili, nie myślem se zek jes cysorz, bo jo zwykły chłop s krwie i kości, ale myślem ze co niektorym pszypomnom się młode lata, kiej pumogali łojcom, cy to woz nasmarować cy ucoł się kosy klepać, itak dali. A pamiytocie może takigo „maziorza” rodem beł s Łosia, koło Gorlic, co to zfse ku wieśnie jeździuł takom siwom szkapom, s wozom jak cygajski tabor, jechoł pszes wieś, garło zdziyroł bo co kfila wołoł „mmmmaaaaazzzzziiiiii” a dziecka leciały za nim na bosoka po kamioniak i się darły; mazi,mazi , kobyle łoko wyłazi; i sły te chłopy na droge brały ze sobom jaki stary gorcek co go rokrocnie uzywałi i kupowali jednom kforte (prawie liter) lebo garniec— to som śtyry kforty mazi. Kłozdy maziorz mioł sfojom tajomnice robionio takigo mazidła, mysiała być tako coby f lacie jak słonko barz grzeje nie loła się i f zimie nie beła tfardo. Jako ze Maziorz beł łot Gorlic a ze tam beła ropa to ji beli maziorze, ale ropa to nie syćko bo s te ropy to jeno asfalt, brali do tygo dokładali dziegciu, bo to baż dobre mazidło beło a takim klejom co to syćko wionzało to beła tako pospolito wysusono i rozdrobniono f pył glina i to syćko się podgrzywało i miysało , a kłozdy mioł sfojom recepture. Telo ło mazi a tero ło tym spolnioku. Beł to wiycie woz drabiniasty co to mioł lytry, nie lyterki bo to jes co inksego, w iync te –lytry—to beła tako drabina jeno inkso jak do wychodzenio na strych, bo beła syroko na meter, iscebelki beły co piytnoście cyntymetrof s takik cioniutkik podsusonyk jodełek i beły na takim specyjalnym wozie młocowane, bo f kołowrocie beły takie dwie gory wyrobione tako samo na tyle, s tym ze na tylny łosi te lytry były zabortowane co tys mysiało być pewnikom nie lada sztukom, bo nieboscyk Jasiek Hojda tak ros pedzioł do Joska Kolejorza jak se nimog s tym poradzić, s tym bortowanim ze: „złozyć spolniok cza mieć łeb”, a chłopina się pu dnia mordowoł. Bo to cza beło takim cioniutkim łajcuskom łobwionzać nojpiyrf jennom lytre, pszeciongnońć s tyłu łosi ponad rozwore i snowu łobwionzać trugom lytre, cza to beło łobwionzać na telo luźno coby dało się włocyć małom zowojne pod łajcusek ponad rowore i ściongnońć. Kaozdo lytra łopiyrała się na luśni, a beł to tali kawołek jedłowego nochaja s takim sockom jak palec na wysokości gorne lytry, a dolny koniec zakładało się na cynkiel cyli koniec łosi na który beło drewniane koło a co by nie spadło to fkładało się taki wykuty u kowola lonik. Na fure cza beło umieć ukadać cy to suche siano cy zboze, jak jus beło tak porzonnie udeptane siano kapke ponad lytry to ca beło na kłońcak zaposać cyli cionkimi łajcuskami zwionzać jednom lytre s drugom, potym się znowu kładło siano nojpiyrf łog pszodku do połowy, puźni łod zadku do połowy, ros po jenny stronie, ros po drugi a puźni środkiem coby to syćko czymało się kupy, a jak jus beła tako zgramno furka to się to syćko takim pawozem pszyciskało i wionzało po kłońcak. Słoko po łysinie poli, woda się się po grzbiecie ciurkom leje, cłek se zyły wypruwo, bo s nad Łopionia corno chmura wyglondo co tys miguśkom może lunońć, a do stodoły daleko droga do tygo jesce dziorawo bo ji koła wonskie drewniane to ji dziory się wybijajom, a kamionie co po wieśniany siyfce beły wyzbiyrane na zogonak co wiokse dziory pozatykały, a tys nie kłozdy zwoloł na drodze, co niektorzy włoleli do potoka zwalić, bo blizy bo piecka, coby raźni, coby szypci, ale beli tys tacy co kamioni nie zbiyrali, a rola tego nie lubi, a Kospszycka zfse godała ze”nie kces zaznać głodu,nie załuj zachodu, i kamionie zbiyroj” godała tys zafse f zalezności jaki rok beł na urodzaje; jak beło źle to „Dej Boze chleba, a zymby znajde”, ,a jak beło urodzajnie to godała „dej Boze zymby bo chleba som se znojde”.
Cdn….