Parafia Tymbark – Różaniec Fatimski

Maj to miesiąc poświęcony Matce Bożej,  który też jest pierwszym miesiącem nabożeństw fatimskich, czyli odmawiania modlitwy różańcowej podczas procesji światła. Różańce Fatimskie gromadzą wiernych w każdą pierwszą sobotę miesiąca do października włącznie. 

W tym roku w tymbarskiej parafii nabożeństwom tym przewodniczy Cysters ze Szczyrzyca ks. Maksymilian.

IWS

IWS

Michał Nowak zwycięzcą X Turnieju w Kręgle Fińskie z okazji Narodowego Święta 3 Maja

Na tymbarskim Orliku został dzisiaj rozegrany X Turniej w Kręgle Fińskie z okazji Narodowego Święta 3 Maja. Do rozgrywek zgłosiło się 32.osoby,  spoza powiatu limanowskiego przyjechali zawodnicy w Chorzowa, z Bielska-Białej, Końskich, Krakowa.

Tyma razem pogoda nie zawiodła, wręcz w godzinach do południowych, gdy  zawodnicy grali na całym boisku, w pełnym słońcu, to nabyli mocnej opalenizny. Na szczęście w godzinach popołudniowych, gdy część zawodników odpadła z Turnieju, mecze mogły być już rozgrywane tylko na tej części boiska, gdzie był cień. 

Turniej wygrał Michał Nowak, można powiedzieć, że permanentny zwycięzca (z małym wyjątkiem) w tymbarskich turniejach.

Wyniki 2 edycji turnieju o Puchar firmy Monolit – miejsca punktowane:
1. Michał Nowak – 12 pkt.
2. Marcin Smoleń – 11 pkt.
3. Bogusław Król – 10 pkt.
4. Maciej Bieda – 9 pkt.
5. Krzysztof Mocha – 8 pkt.
6. Rafał Majda – 7 pkt.
7. Piotr Kordeczka – 6 pkt.
8. Rafał Kasperski – 5 pkt.
9. Wojtek Smoleń – 4 pkt.
10. Mariusz Klocek– 3 pkt.
11. Mirosław Dymkowski – 2 pkt.
12. Bogumiła Nuzia – 1 pkt.

IWS

 

Zwycięzca Michał Nowak z organizatorem Turnieju Pawłem Krzyściakiem

IWS

 

Patron Dnia: Święty Florian, męczennik związany z Polską

Patron Dnia: Święty Florian, męczennik związany z Polską

Męczennik pierwotnego Kościoła związany mocno z Polską. 4 maja przypada wspomnienie św. Floriana (2. poł. III w. – 304). Jego relikwie znajdują się w katedrze na Wawelu w Krakowie, w bazylice św. Floriana na Kleparzu i w Sankt Florian k. Enns w Austrii. Patronuje strażakom, hutnikom, kominiarzom.
 
Ks. Arkadiusz Nocoń – Watykan

Florian urodził się prawdopodobnie w Cannabiaca (obecnie Zeiselmauer, Austria). Był oficerem w rzymskim wojsku. Jego legion stacjonował na terenie dzisiejszej Austrii, w miejscowości Laureacum (obecnie Lorch k. Enns).

Gdy w roku 304, za panowania cesarza Dioklecjana, wybuchło wielkie prześladowanie chrześcijan i aresztowano czterdziestu żołnierzy, Florian wstawił się za nimi u namiestnika prowincji, niejakiego Akwilina, wyznając, że sam również jest chrześcijaninem. Namiestnik, nie chcąc utracić dzielnych legionistów, starał się nakłonić ich do złożenia ofiary pogańskim bóstwom. Tylko w ten sposób, wypełniając zarządzenie cesarza, mogli ocalić swoje życie. Gdy jego perswazje nie odniosły skutku, poddał ich okrutnym torturom, ale i te nie złamały żołnierzy. Rozsierdzony Akwilin wydał ich więc na ścięcie. Tylko Florianowi, ku większemu pohańbieniu, kazał uwiązać kamień u szyi i wrzucić do pobliskiej rzeki Enns. Gdy woda wydała ciało, pogrzebano je z wielką czcią. Z czasem zaś, gdy ustały prześladowania, nad jego grobem wzniesiono kościół i klasztor (Sankt Florian k. Enns). Jeszcze później, gdy załoga z Lorch została odkomenderowana do Rzymu, chrześcijańscy żołnierze zabrali z sobą relikwie dzielnego dowódcy do Wiecznego Miasta.

Z „Roczników Królestwa Polskiego” Jana Długosza: „Papież Lucjusz III chcąc przychylić się do ciągłych próśb polskiego księcia Kazimierza [Odnowiciela], postanowił przekazać jemu i krakowskiej katedrze ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun, i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Od tego też czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”. (ks. VI, fragm.)

„Wszyscy cieszyli się, że Polakom, przybył nowy orędownik”… Istotnie, w całym narodzie bardzo boleśnie odczuwano utratę relikwii św. Wojciecha i Pięciu Braci Męczenników, po najeździe czeskiego księcia Brzetysława w roku 1038. W świadomości ówczesnego człowieka brak relikwii oznaczał bowiem brak opieki Bożej, którą zapewniali święci, czego dowodem miało być rozbicie dzielnicowe. Z tego właśnie powodu, nie mając jeszcze rodzimych świętych, zwrócono się do Rzymu z prośbą o relikwie. Papież Lucjusz III (1181-1185) podarował Polsce szczątki św. Floriana, które uroczyście złożono w wawelskiej katedrze (1184 r.) i od razu otoczono wielkim kultem. Jeszcze w XV wieku, gdy Polska miała już własnych świętych, zaliczano św. Floriana do grona głównych patronów Królestwa. Można więc powiedzieć, że spośród wszystkich świętych pierwotnego Kościoła, on najbardziej związany jest z naszym narodem. Wspomina też o nim jedna z dopisanych do „Bogurodzicy” zwrotek: „Święty Florianie/ Nasz miły Patronie/ Proś za nami Gospodyna/ Paniej Maryjej Syna”.

Śmierć św. Floriana w odmętach rzeki Enns sprawiła, że bardzo wcześnie zaczęto go uważać za patrona chroniącego od klęski ognia, wojny i powodzi. W Polsce jeszcze bardziej wzrosło do niego nabożeństwo, gdy w roku 1528 groźny pożar strawił sporą część Krakowa, a na Kleparzu ocalał jedynie kościół św. Floriana. Wydarzenie to odczytano jako znak jego szczególnej interwencji. Od tego momentu figury Świętego zaczęły się pojawiać na bramach miejskich, na rynkach i na domach. Patronował też wszystkim walczącym z pożarami, które były największą plagą ówczesnych miast. Z biegiem czasu, gdy zagrożenie pożarami zmalało, osłabł też kult św. Floriana. Jakby zapomniano, że gorszy od ognia niszczącego zabudowania, jest ogień ludzkich namiętności.

Szesnaście wieków po męczeństwie św. Floriana, w niewielkiej odległości od miejsca jego kaźni, w kamieniołomach Mauthausen, rozegrał się w czasie II wojny światowej dramat tysięcy ludzkich istnień. Bardzo wielu spośród tam zamordowanych oddało, podobnie jak św. Florian, swoje życie za wiarę. Geograficzna zbieżność obydwu tych miejsc tym mocniej przypomina, że w każdym czasie i każdym pokoleniu chrześcijanie mogą stanąć wobec alternatywy: „za czy przeciw Chrystusowi”.

Oby zawsze w takich momentach potrafili powtórzyć słowa św. Floriana wypowiedziane do rzymskiego namiestnika: „W Jedynym Bogu złożyłem nadzieję i Jego zaprzeć się nie mogę, dla Niego walczę i Jemu tylko składam ofiarę”.

źródło tekstu:   www.vaticannews.va  

figura św.Floriana przy kościele w Tymbarku

Podróże z plecakiem – Gorczański Park Narodowy

Przebieg trasy w Gorczańskim Parku Narodowym wyglądał tak: Lubomierz Kościół – Kudłoński Baca – Kudłoń – Gorc Troszacki – Gorc Porębski – Polana Stawieniec – Dolina Kamienicy – Papieżówka – Trusiówka – Lubomierz Rzeki
 
Kudłoń (1274 m) – czwarty co do wysokości szczyt w Gorcach, położony na północny wschód od Turbacza, w grzbiecie łączącym Turbacz z Beskidem Wyspowym (poprzez przełęcz Przysłop). Jest najwybitniejszym szczytem Gorczańskiego Parku Narodowego. Jego nazwa wywodzi się od nazwiska Kudeł bądź Kudła.

Topografia

Kudłoń jest zwornikiem dla kilku grzbietów. W północno-wschodnim kierunku ciągnie się od niego grzbiet, który poprzez Gorc Troszacki i Jaworzynkę opada do przełęczy Przysłop, w południowo-zachodnim kierunku grzbiet, który poprzez Przysłopek opada do przełęczy Borek. Kudłoń jest również zwornikiem dla dwóch bocznych grani: północno-zachodniej, mającej długość ok. 4 km grani z Kopą i odchodzącej na północ 6,5-kilometrowej grani Kiełbaśnej. Wierzchołek Kudłonia, niewiele wznoszący się powyżej grzbietu, jest zalesiony, więc całkowicie pozbawiony widoków. Znajduje się na nim słupek znaku pomiarowego, nieco zaś poniżej szczytu skrzyżowanie szlaków.

Polany

Podobnie jak na innych szczytach Gorców, również na Kudłoniu znajdują się polany, które wypasane były przez kilkaset lat. Największe natężenie pasterstwo osiągnęło przed II wojną światową. Potem stopniowo było ograniczane, aż do zupełnego zaprzestania wypasu i od tego czasu polany stopniowo zarastają borówczyskami i lasem. Najsłynniejsza z tych polan to polana Kudłoń na północnych zboczach z rozległą panoramą widokową na polanę Podskały i szczyty Beskidu Wyspowego. Pozostałe polany to: PustakCerla Hanulowa, Pyrzówka, KopaFigurki Niżne, Figurki Wyżne, Stawieniec.

Odsłonięcia skalne i jaskinie

Na Kudłoniu znajdują się najliczniejsze i najbardziej znane w całych Gorcach wychodnie skalne. W partii szczytowej są trzy zgrupowania okazałych skałek piaskowcowych o wysokości do 20 m. Najsłynniejszą z tych skał jest Kudłoński Baca na północnych zboczach.

W masywie Kudłonia znajdują się też niewielkie jaskinie. Obok polany Kopa jest Szczelina w Kudłoniu[1]. W Potoku za Palacem znajduje się Kudłońska Koleba. Dawniej, gdy wierzchołek Kudłonia był odsłonięty, istniało tu jedyne w Gorcach stanowisko kosodrzewiny (prawdopodobnie wprowadzonej sztucznie). Gdy jednak uległ zalesieniu, kosodrzewina wyginęła.

Wody

Przez Kudłoń przebiega dział wodny pomiędzy zlewniami Dunajca i Raby. Potoki spływające ze zboczy południowych wpadają do Kamienickiego Potoku w zlewni Dunajca, potoki ze zboczy północnych (Rosocha i Za Palacem) do Mszanki, z zachodnich do Koniny. Mszanka i Konina znajdują się w zlewni Raby.

Szlaki turystyczne

szlak turystyczny czarny Konina – Cyrla Hanulowa –Kopa – Figurki Niżne – Figurki Średnie – Figurki – Pustak – Kudłoń. Odległość 4,5 km, suma podejść 610 m, czas przejścia 2 godz., z powrotem 1 godz. 10 min[2].
szlak turystyczny zielony Rzek – Trusiówka – Papieżówka – polana Stawieniec – Gorc Troszacki – skrzyżowanie szlaków pod Kudłoniem. Odległość 7,9 km, czas przejścia około 3 h, ↓ 2:20 h[2].
szlak turystyczny żółty przełęcz Przysłop – Pod Jaworzynką – Podskały – Adamówka – Gorc Troszacki – Kudłoń – Pustak – Przysłopek – przełęcz Borek – Hala Turbacz – Turbacz. Odległość 11,4 km, suma podejść 810 m, suma zejść 470 m, czas przejścia 3 godz. 35 min, z powrotem 3 godz.[2].

Przypisy

  1.  Marek Cieszkowski, Paweł Luboński: Gorce – przewodnik dla prawdziwego turysty. Pruszków: Oficyna Wydawnicza „Rewasz”, 2004. ISBN 83-89188-19-8.
  2. ↑ Skocz do:a b c Gorce. Mapa turystyczna 1:50 000, Kraków: Compass, 2007, ISBN 83-89472-59-7.

Bibliografia

źródło opisu. Wikipedia Polska
 
 
Grzegorz Stapiński
 
 
 
 
 
 
 

W Narodowe Święto 3 Maja w kaplicy „Na Górach”

W Narodowe Święto  3 Maja w kaplicy „Na Górach” sprawowana była Eucharystia, a po niej zaśpiewano – w ramach nabożeństwa majowego – Litanię Loretańską. Mszy św.przewodniczył oraz kazanie wygłosił ks.Kamil Kopyt.

Po zakończeniu nabożeństwa Panie z KGW Tymbark zaprosiły wszystkich uczestników na słodki poczęstunek. W ten sposób rozpoczęły się organizowane przez KGW Tymbark, przy współpracy Tymbarskiego Tonu, „majówki” , które zostały zaplanowane na majowe piątki. Następne to: 10.05 przy  kapliczce przy Floradzie; 17.05 – przy figurze Matki Bożej przy wejściu na cmentarz oraz  w niedzielę 26.05 , w Dzień Matki,  na Zamieściu przy kapliczce na osiedlu Puty.

IWS

IWS