TYMBARK NA STAREJ POCZTÓWCE – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK

  KARTKA Z TYMBARKU 

 
…  Już od dwóch dni bawię w Tymbarku, 
skąd przesyłam Ci tę kartkę z odbitką szkoły,
w której znajduje się teraz nasza kolonia.
Szkoła ta stoi na rynku, który służy nam
za plac zabawowy  … 
 
 Kartka – powszechne, proste i popularne określenie pocztówki, wcześniej karty korespondencyjnej. Kartka z Tymbarku. Taka z wakacji, kolonii, wysłana latem z naszej miejscowości. Kartka … rarytas, rzadkość, unikat, niezwykle cenna. Nie można inaczej określić tego waloru z moich zbiorów który pozwalam sobie dzisiaj pokazać. Tymbark – Szkoła – nakład Kółka Rolniczego Jasna – Podłopień. Szkoła w swoim pierwszym, pierwotnym kształcie, przed rozbudową w 1925 roku. Sam widok na szkołę, dzisiaj pod koniec wakacji, jak najbardziej na czasie. Cała reszta, już nie. Wówczas codzienność – dla nas po latach, jakże egzotyczny widok – zaprzęg konny przemierzający nasz rynek. Na wozie, z osłonami tylko częściowo wyplecionymi wikliną, można dostrzec pług. Gdzie panowie jechali – proste – jechali przez rynek, mijając studnię i Świętego Floriana. Tyle widać na fotografii. Reszty możemy się tylko domyślać. Tymbarscy mieszczanie minęli, oczywiście bez westchnienia, widoczny za Florianem budynek propinacji z wyszynkiem i pojechali do pola …
 
…  Ja mieszkam osobno z Mamusią w ładnym
małym domku przy ulicy ” Sławkowskiej „,
a kolonia jest w rynku w pałacu Spiskim,
obok zaś w tym małym domku
pech w pałacu pod Baranami jest nasza jadalnia, 
gdzie nas 5 razy na dzień opychają
bardzo smacznemi potrawami.  …
 
Dokładnie jest wszystko opisane. Nazwy z krakowskiego rynku są przypisane do naszego, rynku w Tymbarku. Miała dziewczyna fantazję. Wyjazd z rynku to ulica Sławkowska, szkoła to Pałac Spiski. Pod Baranami to ten mały domek przy szkole. Na jego miejscu po kilku latach została rozbudowana nasza stara szkoła. Dokładniej można zobaczyć ten dom, w którym była onegdaj kolonijna jadalnia, na innej mojej starej karcie pocztowej ze szkołą w Tymbarku. To jest jeszcze widok rynku w Tymbarku z przełomu XIX i XX wieku. Święty Florian, godnie, na rynku. Studnia – woda do niej doprowadzana była  pierwszym grawitacyjnym wodociągiem z Łopienia. Propinacja, tu we fragmencie pokazującym jej dokładne umiejscowienie w zabudowie otoczenia rynku. Wszystko prawie sto lat temu. Pomimo, że w korespondencji brak datowania a i pocztowy kasownik zatarty, jest jeden szczegół, który umożliwia w przybliżeniu określić, kiedy to Wanda Mayerówna wysłała kartkę z Tymbarku do Duśki Sędzimirówny. Znaczek. Orzeł na tarczy barokowej o wartości 2 MK waluty markowej ( KZP 1920 nr. kat. 115 ) – w obiegu pocztowym od 1920 do 1921 roku ( 1922 ). Jeszcze nie było naszej złotówki – jeden z pierwszych po odzyskaniu Niepodległości znaczków na którym widnieje nazwa Poczta Polska.
 
…  Całuję pysek z obu stron …
dla Szanownych Rodziców ucałowania rączek …
 
W. Mayerówna
Tymbark Nr. 3
koło Limanowej
Dom Palkowej
za pocztą .
 
Tymbark na starej pocztówce. Zatrzymał się na niej czas, świat którego już nie ma. Rynek w Tymbarku, dawna szkoła, Święty Florian szukający ochłody w cieniu drzew, pomimo że obok studnia. Domy, o których pozostało tylko wspomnienie. Panienka, porównując nasz rynek do tego najwspanialszego w Krakowie, nobilituje Tymbark do najpiękniejszych miejsc jakie tylko można sobie wyobrazić. Kartka z wakacji, kolonii w Tymbarku. Szkoła. Studnia. Propinacja. Jeszcze raz szkoła. Tymbark na kartce, pocztówce, starej karcie pocztowej.
 

” TYMBARK NA STAREJ POCZTÓWCE – zbiory własne KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK „

KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK

Z JASNEJ GÓRY 

Uroczysta procesja na wałach klasztoru w dniu 15 sierpnia 1932 roku. 550-lecie Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Pocztówka z tego wydarzenia, oryginał z epoki, rzadkie. Duży rozmiar – 10,5 x 15 cm – wydanie Agencji Fotograficznej ” Światowida „. Karta pocztowa w Tymbarku od przedwojnia, pamiątka pielgrzymki na Jasną Górę i uczestnictwa w tych rocznicowych obchodach przed laty.
 
Pocztówki do 1939 – zbiory własne Kolekcja Prywatna Tymbark

„Zatem 15 sierpnia świętujmy Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, jak też Święto Wojska Polskiego!”

Poniżej przedruk artykułu napisanego przez Bogusława Sowę (1955-2019).  Artykuł był publikowany na portalu  w sierpniu 2015,

CUD NAD WISŁĄ

95 lat temu, 15 sierpnia 1920 roku, wojska polskie odniosły jedno z największych zwycięstw w historii. W bitwie pod Warszawą, lub jak chcą inni, na jej przedpolach (Ossów, Radzymin, Komarów), wojska bolszewickie zostały pokonane przez wojsko polskie. Nieco wcześniej, bo w latach 1917 – 1918, bolszewicy drogą rewolucji zdobyli władzę w Rosji, a następnie ich zamiarem było objęcie władzy w całej Europie, zaprowadzając najbardziej zbrodniczy system – komunizm.
13 sierpnia 1920 r. rozpoczęła się decydująca bitwa wojny polsko – sowieckiej. Bitwa rozgrywała się według koncepcji marszałka Józefa Piłsudskiego przy uwzględnieniu opinii Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i jego szefa gen. Tadeusza Rozwadowskiego.
Przebieg bitwy to trzy fazy. Pierwsza to zacięte boje obronne wojsk polskich na przedpolach stolicy oraz Modlina. Pod naporem wielokrotnie liczniejszych wojsk bolszewickich dowodzonych przez Michaiła Tuchaczewskiego wojska polskie zostały zmuszone do wycofania się w rejon Radzymina na linię frontu Nieporęt – Rembertów. Obronna faza bitwy trwała do 14 sierpnia, kiedy to 5.armia dowodzona przez gen. Władysława Sikorskiego przystąpiła do szeregu działań zaczepnych, odnosząc wiele zwycięstw, odbijając wiele miast z rąk wroga (Nasielsk, Pułtusk, Serock, Ciechanów, Przasnysz, Mława).
Druga faza to inne krwawe walki, które trwały w tym czasie w rejonie Radzymina i Ossowa. Tymi walkami dowodził gen.Józef Haller przy współudziale gen. Lucjana Żeligowskiego.
O polskim sukcesie zadecydowała  faza trzecia, czyli kontrnatarcie znad Wieprza w kierunku Kałuszyna, Mińska Mazowieckiego oraz Białej Podlaskiej. Było ono dziełem grupy manewrowej (5 dywizja piechoty i brygada kawalerii) dowodzona przez Józefa Piłsudskiego. To ona w rejonie Kocka i Cycowa brawurowo przełamała front obrony przeciwnika, całkowicie rozbijając całe lewe skrzydło, dzięki czemu znalazła się na tyłach wojsk bolszewickich atakujących Warszawę. Ten manewr był wystarczający by ocalić stolicę i przejść do działań pościgowych za agresorem.
Należy dodać, że Polska w tym czasie walczyła sama ( zresztą niejeden raz jak pokazały wcześniejsze, jak i późniejsze wydarzenia), nikt na tzw.Zachodzie nie wierzył w zwycięstwo wojsk polskich nad siłami komunistycznych bolszewicko-azjatyckich hord. Dlatego rozpoczęła się ewakuacja dyplomatów ze stolicy. Wyjątkiem był nuncjusz Stolicy Apostolskiej Achille Ratti, który pozostał w Warszawie (notabene nuncjusz później został papieżem Piusem XI i do końca swojego pontyfikatu był przyjacielem Polski).
Ten triumf zastał nazwany „Cudem nad Wisłą”. Polacy widzieli ten sukces jak wynik modlitw, jakie zanosili do Boga Polacy i inni wierni w Europie (o co prosił ówczesny papież Benedykt XV) oraz nieugiętości i bezpardonowej walki obrońców, którzy walczyli w imieniu „Boga i Ojczyzny”.
Bitwa Warszawska został nazwana osiemnastą bitwą decydującą o losach świata, ponieważ gdyby nie udało się powstrzymać bolszewików, zagrożona byłaby suwerenność nie tylko Polski, ale też innych krajów europejskich. Zagrożone też byłoby chrześcijaństwo oraz cała europejska cywilizacja.
Dla polskiej tożsamości narodowej zwycięstwo w 1920 roku pozwoliło na lepszą integrację po wiekowym rozdarciu na zabory, a także przyczyniło się do wzrostu poczucia wartości narodowej, tym bardziej, że takiej victorii Rzeczpospolita nie odniosła od czasów odsieczy wiedeńskiej z 1683 roku.

Zatem 15 sierpnia świętujmy  Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, jak też Święto Wojska Polskiego!

Bogusław Sowa

mapa

bitwa

 

 

 

 

 

 

 

bitwa2Polska pozycja pod Miłosną, wieś Janki

źródło fotografii: www.polskieradio.pl