Historia Kapliczki “Nad Floradem”

Poniżej artykuł autorstwa Ryszarda Sobczaka, z cyklu “Nasze kapliczki”. Cykl ten ukazywał się w Głosie Tymbarku. Materiał o kapliczce “Nad Floradem”, jak to teraz mówimy, ukazał się w numerze 5. GT, w 1991 roku. Pan Ryszard był również autorem fotografii kapliczki, jednakże  czarno-białe odbitki już wyblakły (minęło 30 lat), dlatego załączyłam moje, zrobione tydzień temu, zdjęcia. 

Obok skrzyżowania dróg Zagonna, Pasterniki i Smagówka napotkać można nowa kapliczkę wkomponowaną w zarys tutejszego krajobrazu. Na jej  kopule znajduje
się z końca XIX wieku niegdyś przydrożna kapliczka, ufundowana  w celu “uspokojenia”  “pokutujących dusz” lub w podziękowaniu za otrzymane łaski od Boga.
Znajdowała się po przeciwnej stronie drogi Zagonna. Ona też w latach 70 została całkowicie odnowiona na wzór hełmu kości0ła w Tymbarku. Wykonawca był
Kwiatkowski z Zaświercza któremu te prace zlecił Wł. Leśniak. Przebieg dalszej odnowy tejże kapliczki był w rękach 58 letniej Janiny Leśniak.

W związku z poszerzaniem drogi, kapliczkę należało przenieść. Mieszkańcy Podłopienia postanowili wybudować nową kaplicę, na której kopule umieszczono starą
przydrożną kapliczkę. Nowa kaplica  zbudowana z kamienia na kształt groty massabelskiej. Projektantem kaplicy jest Edward Musiał, który jest również wykonawcą wspólnie z Józefem Wcisło.
W Kaplicy za szybą, została umieszczona drewniana figura Matki Bożej- Serce Maryi, którą ofiarował tutejszy proboszcz Józef Leśniak. Po prawej statua Pana
Jezusa Frasobliwego, poprzednio znajdowała się w małej kapliczce. Po lewej stronie statua M.B.Bolesnej- Limanowskiej, która ofiarowała pani Antonina Giza. U góry
w Kapliczce (małej) umieszczona jest figura św. Antoniego, którą ofiarowali państwo Musiałowie,  a obok  jest statua MB Niepokalanie Poczętej. Oświetlenie i wodę funduje pani  pani Janina Leśniak.
2.x.1988 r. był dniem poświęcenia wraz ze mszą,  tak fascynującej Kapliczki.

 

„Beskidzkie Camino 2021” – fotoreportaż

16.maja 2021 – “Beskidzkie Camino 2021”. Kto nie był niech żałuje, ale teraz jest okazja na wirtualną wyprawę, dzięki zdjęciom nadesłanym przez Pana Grzegorza. 

No to start na „Beskidzkie Camino”. Trasa liczyła nieco ponad 50 km i zaczynała się ze ze Słopnicach – Zaświercze przez Mogielicę (1171), Jasień (1062), Lubomierz-Rzeki, Dolina Kamienicy – Papieżówka, przełęcz Borek, Turbacz, Nowy Targ i kończąc w Ludźmierzu 🙂 i powrót busem.