Author: Irena Wilczek Sowa
26.lipca – wspomnienie świętych Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny
Ewangelie nie przekazały o rodzicach Maryi żadnej wiadomości. Ich imiona są znane jedynie z apokryfów Protoewangelii Jakuba, napisanej ok. roku 150, z Ewangelii Pseudo-Mateusza z wieku VI oraz z Księgi Narodzenia Maryi z wieku VIII.
„Sprzedajmy kraj na złom” – przedruk artykułu ze Świata Kolei 6/2025
Artykuł publikowany w wydawnictwie ŚWIAT KOLEI 6/2025, będący podsumowaniem zeszłorocznych starań o zachowanie nie modernizowanego odcinka linii 104 z Męciny do Mordarki. Linia została zlikwidowana wbrew staraniom o jej zachowanie i utworzenie największej atrakcji turystycznej w regionie
SPRZEDAJMY KRAJ NA ZŁOM
Dziesiątki tysięcy znaków w Wordzie, setki godzin wolontariuszy poświęconych sprawie, totalne zaangażowanie społeczników: zarówno lokalnych, jak i przyjezdnych, materiały telewizyjne… I po co to wszystko, skoro mająca wąskie horyzonty i przemądrzała władza wie lepiej?
Dla świętego spokoju pokiwa głową, a i tak zrobi swoje… czyli nie kiwnie małym palcem w bucie. Tak w skrócie można scharakteryzować starania pasjonatów kolei o uratowanie odcinka linii kolejowej nr 104 od Mordarki do Męciny, wyłączonego z użytku w związku z budową linii w nowym śladzie. Oczywiście można trochę winy przypisać i pasjonatom kolei, że tak późno się wzięli za tę sprawę, gdyż nowy przebieg linii był znany już co najmniej dwa lata wcześniej. Z perspektywy czasu widać jednak, że walka
i tak skończyłaby się porażką, tylko dłużej by trwała.
Wszystko zaczęło się od pisma do konserwatora zabytków w dniu 5 czerwca 2023 r. Odpowiedź z delegatury w Nowym Sączu przyszła szybko, ale kompletnie nie na temat, podpisana przez osobę, która zresztą niedługo później już nie pracowała w zabytkach. Po perfekcyjnych dopracowaniach i przedstawieniu nowych faktów w dniu 11.11.2023 r. pismo zostało ponownie wysłane, tym razem już pozostając bez odpowiedzi. Następnie było wystąpienie do PKP PLK o udzielenie informacji o dalszym losie linii i w odpowiedzi z 11.04.2024 r. było m.in. stwierdzenie, że przecież nikt nam linii 104 nie likwiduje, tylko buduje ją nowym śladem, tak jakby osoby odpisujące nie czytały o chodzi, czyli właśnie o zachowanie starego śladu. Na taką odpowiedź został przygotowany protest – list otwarty z 16.04 2024 r. [publikowany również w ŚK-przyp. red.] Prawie jednocześnie (19.04.2024) został wysłany apel do ministerstwa infrastruktury.
W odpowiedzi otrzymaliśmy bełkot przedstawiony przez ministerstwo (na podstawie stanowiska PKP PLK), w którym np. uzasadniano likwidację wiaduktu w km 55,019 przerzuconego nad nieczynną polną drogą prowadzącą stromo w góry, który rzekomo blokował ruch samochodów ciężarowych!
W międzyczasie została stworzona petycja, którą podpisało prawie 700 osób, jednak pozostała ona bez
żadnej odpowiedzi. Następnie 11.06.2024 r. został wysłany apel do władz gminy i powiatu w Limanowej i 11 dni później nawet do firmy Budimex, który również pozostał bez odpowiedzi. Trudno zresztą oczekiwać, żeby firma obracająca miliardami pochylała się nad jakąkolwiek odpowiedzią jakichkolwiek pasjonatów, skoro nawet nie potrafią dotrzymać słowa w kwestii naprawy przejazdu zniszczonego przez ich ciężkie samochody. Odbyły się spotkania w Limanowej, były mile słowa i nic… linia poszła
do rozbiórki, jeszcze zanim do Męciny dotarła maszyna do wiercenia tunelu. Teraz trwa walka, choć już nie tak szeroko zakrojona, o zachowanie drugiego wyłączonego odcinka w pobliżu Tymbarku, który zostanie skrócony tunelem. Już teraz w zasadzie można powiedzieć, że skończy się porażką, gdyż władze gminy Tymbark zachowują się dokładnie tak, jak władze w Limanowej. A dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź nie jest zbyt skomplikowana: władza zyskuje święty spokój, po likwidacji torów nikt jej zawracać głowy nie będzie, a dla właściciela linii to zwyczajny syndrom chciwości złomu. Złom jest w cenie i zawsze można zmniejszyć koszty własne w dowolnym przedsięwzięciu, sprzedając szyny na złom. Oddać 20 km szyn S49 w ręce samorządu i pasjonatów kole? Szyn o wartości miliona złotych? No jakże to tak? To niemożliwe! A może most dla samorządu: w Górze Kalwarii, Goczałkowicach, Szczecinie Podjuchach? Ależ to niemożliwe, to koniecznie trzeba tak zaprojektować, żeby uzasadnić likwidację, a skoro się nie da, to szybko wpisać likwidację w kontrakt, żeby już nikt nie mógł nic zrobić.
A co tak naprawdę stoi na przeszkodzie w zachowaniu dowolnej linii kolejowej dla potrzeb turystycznych?
Po pierwsze – brak regulacji prawnych umożliwiających przejmowanie linii w zarządzanie przez organizacje OPP i kompletna niechęć władzy ustawodawczej do jakichkolwiek zmian w tym temacie. Przekazywanie linii kolejowych samorządom (z niektórymi wyjątkami na wąskich torach) to totalna porażka, gdyż władzę lokalną w większości sprawują ludzie o wyobraźni niewiele szerszej niż stołek, na którym siedzą. I jak w tej sytuacji ludzie z pomysłami mają im przedstawić swoją wizję wykorzystania
a torów? Po drugie – koszty urzędowe. Kolejowe organizacje OPP powinny być zwolnione ustawowo z kosztów urzędowych związanych z przejęciem linii lub jej odcinka, gdyby kiedykolwiek już stało się to możliwe. Przejęcie odcinka linii kolejowej w zarządzanie powinno być równoznaczne z wyłączeniem
możliwości przerwania jej przebiegu przez jakąkolwiek inną inwestycję (szczególnie drogowa) oraz oczywiście niemożliwością likwidacji fizycznej linii, dopóki organizacja wyraża zainteresowanie jej utrzymywaniem.
Poza formalnymi uprawnieniami do kierowania ruchem drogowym na przejazdach i uregulowaniem kwestii podległości takich linii rygorom Ustawy o transporcie kolejowym nic więcej nie potrzeba do prowadzenia ruchu lekkich pojazdów szynowych po takich wyłączonych z sieci kolejowej odcinkach.
Ale po co coś zmieniać, lepiej sprzedać kraj na złom!
Sławomir Fedorowicz
25 lipca – w Kościele katolickim święto św.Jakuba Większego
25. lipca w Kościele katolickim obchodzone jest święto św. Jakuba Większego. Jakub, syn Zebedeusza i brat Jana Apostoła, urodził się w Betsaidzie. Był świadkiem głównych cudów Jezusa. Na rozkaz Heroda został ścięty mieczem około roku 44.
Jakub został zapewne powołany do grona uczniów Chrystusa już nad rzeką Jordan. Tam bowiem spotykamy jego brata, Jana. Po raz drugi jednak Pan Jezus wezwał go w czasie połowu ryb. Wspomina o tym św. Łukasz dodając nowy szczegół – że było to po pierwszym cudownym połowie ryb.
Jakub należał do uprzywilejowanych uczniów Pana Jezusa, którzy byli świadkami wskrzeszenia córki Jaira, przemienienia na górze Tabor oraz modlitwy w Ogrójcu . Żywe usposobienie Jakuba i Jana sprawiło, że Jezus nazwał ich „synami gromu” . Chcieli bowiem, aby piorun spadł na pewne miasto w Samarii, które nie chciało przyjąć Pana Jezusa z Jego uczniami. Jakub był wśród uczniów, którzy pytali Pana Jezusa na osobności, kiedy będzie koniec świata. Wreszcie był on świadkiem drugiego, także cudownego połowu ryb, kiedy Chrystus ustanowił Piotra głową i pasterzem swojej owczarni. Ewangelie wspominają o Jakubie Starszym na 18 miejscach, co łącznie obejmuje 31 wierszy. W porównaniu do innych Apostołów – jest to bardzo dużo.
Według tradycji, w VII wieku relikwie św. Jakuba miały zostać sprowadzone z Jerozolimy do Compostelli w Hiszpanii. Nazwa Compostella ma się wywodzić od łacińskich słów Campus stellae (Pole gwiazdy), bowiem relikwie Świętego, przywiezione najpierw do miasta Iria, zaginęły – dopiero w IX w. miał je odnaleźć biskup, prowadzony cudowną gwiazdą. Hiszpańska nazwa Santiago znaczy zaś po polsku „święty Jakub”. Te dwie nazwy łączy się w jedno, stąd nazwa miasta brzmi dziś Santiago de Compostella. Do dziś znajduje się tam grób św. Jakuba. W wiekach średnich po Ziemi Świętej i Rzymie było to trzecie sanktuarium chrześcijaństwa. W katedrze genueńskiej oglądać można artystyczny relikwiarz ręki św. Jakuba, wystawiany na pokaz podczas rzadkich okazji.
Święty jest patronem Hiszpanii i Portugalii; ponadto m. in. zakonów rycerskich walczących z islamem, czapników, hospicjów, szpitali, kapeluszników, pielgrzymów, sierot.
(źródło: brewiarz.pl)
W tymbarskim kościele, na bocznym ołtarzu stoją (świeżo odnowione) figurki św. Jakuba Większego oraz Jego brata św. Jana Apostoła.
IWS
Informacja o zmarłych Parafianach (Parafia Tymbark), pogrzeb w Parafii Pasierbiec

Zmarł śp. Tadeusz SMOTER (lat 79) z Piekiełka
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę 26. lipca w Parafii Pasierbiec – o godz. 14.00
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie!






































