HISTORIA PIŁKI NOŻNEJ (51) – ze starych kronik Krzysztofa Wiśniowskiego

Runda wiosenna sezonu rozgrywkowego 1989/1990 to okres dobrej gry Harnasia. Drużyna zdobywa punkty i prezentuje wysoki poziom gry. Trzeci mecz tej rundy, to trudny wyjazd do Witowic.

Viktoria Witowice – Harnaś   0:1 . Sobota – Witowice 14.04.1990 r.

Strzelec gola w 42 min Mieczysław Kubatek.

Harnaś rozegrał mecz w składzie: Tadeusz Pyrc – Czesław Kordeczka, Wojciech Majeran, Piotr Czyrnek, Bogdan Puchała – Grzegorz Dziadoń, Tomasz Majeran, Maciej Olesiak (45 min R. Wroński), Wojciech Zborowski (75min W. Filipiak) – Krzysztof Wiewiórka, Mieczysław Kubatek.

Rezerwowi: Andrzej Ćwik, Witold Filipiak, Adam Urbański, Ryszard Wroński.

Kolejny mecz wyjazdowy Drużyna Harnasia rozegrała w Krzeszowicach.

Świt Krzeszowice – Harnaś   3:2 (2:0). Niedziela – Krzeszowice22.04.1990r.

Gole dla Harnasia: 65 min Andrzej Potoczny, 68 min Krzysztof Wiewiórka.

Harnaś zagrał w składzie:Tadeusz Pyrc – Czesław Kordeczka, Wojciech Majeran, Piotr Czyrnek, Bogdan Puchała – Grzegorz Dziadoń (75 min W. Zborowski), Wojciech Sitkowski, Tomasz Majeran, Andrzej Potoczny – Krzysztof Wiewiórka, Mieczysław Kubatek (75 min W. Filipiak).

Rezerwowi: Andrzej Ćwik, Witek Filipiak, Ryszard Wroński, Wojciech Zborowski.

cdn.

Foto nr 1.
pełne trybuny, wiernych tymbarskich kibiców – rok 1990.

Foto nr 2.
Harnasie schodzą na przerwę po pierwszej połowie. Ryszard Wroński, Wojciech Zborowski i Maciej Olesiak.

Foto nr 3.
Wojciech Majeran i Czesław Kordeczka, korzystają z przerwy w grze.

Foto nr 4.
Bogdan Ślusarczyk – wychodzi na drugą połowę meczu po ochładzającym prysznicu.

Foto nr 5.
Harnaś przed meczem z Hutnikiem – niedziela 29 kwiecień 1990 r.
Z piłką sędzia, bliżej Wojciech Majeran, Tadeusz Pyrc, Piotr Czyrnek, Krzysztof Wiewiórka, Wojciech Zborowski, Ryszard Wroński, Bogdan Puchała.

Foto nr 6.
Rzut rożny – w bramce Tadeusz Pyrc, przy słupkach Wojciech Zborowski i Piotrek Czyrnek, w środku Bogdan Puchała i Tomek Majeran.

 

 

HISTORIA PIŁKI NOŻNEJ (50) – ze starych kronik Krzysztofa Wiśniowskiego

Kolejny mecz, jesiennej rundy rozgrywkowej,sezonu piłkarskiego 1989/1990, Drużyna Harnasia rozegrała w Gorlicach. Na boisku trudnego przeciwnika, Drużyny Glinik. Po pięknej grze, drużyna Harnasia zdobyła kolejne dwa punkty i awansowała na III miejsce w tabeli.

Glinik Gorlice – Harnaś Tymbark  2:3  (1:1)

Skład Harnasia: Tadeusz Pyrc –Piotrek Czyrnek, Wojciech Majeran, Czesław Kordeczka, Bogdan Puchała – Wojciech Zborowski (70min Witold Filipiak), Tomasz Majeran, Grzegorz Dziadoń – Mieczysław Kubatek, Krzysztof Wiewiórka (80min Ryszard Wroński), Bogdan Ślusarczyk. Rezerwowi: Ryszard Wroński, Witold Filipiak. Gole strzelali: 10min Mieczysław Kubatek, 75min Witold Filipiak, 80min Grzegorz Dziadoń.

Ostatni mecz I rundy sezonu 1989/1990 Harnasie rozegrali w Nowym Sączu z Drużyną Zawady. Zdecydowana przewaga fizyczna i techniczna nad przeciwnikiem dała łatwe i zasłużone zwycięstwo i kolejne punkty.

Zawada Nowy Sącz – Harnaś Tymbark  1:3  (0:1)

Skład Harnasia: Andrzej Ćwik –Piotr Czyrnek, Wojciech Majeran, Czesław Kordeczka, Bogdan Puchała – Bogdan Ślusarczyk, Tomasz Majeran, Grzegorz Dziadoń – Mieczysław Kubatek, Krzysztof Wiewiórka (80 min Ryszard Wroński),

 Andrzej Potoczny (60 min Witold Filipiak). Rezerwowi: Witek Filipiak, Ryszard Wroński, Wojciech Zborowski, Tadeusz Pyrc. Gole strzelali: (2 gole) 65 i 75 min Mieczysław Kubatek, 81 min Krzysztof Wiewiórka.

Po rundzie jesiennej, Drużyna Harnasia zajęła III miejsce,zdobywając 19 pkt przy stosunku bramek 20:9. Najlepszy Strzelec – Mieczysław Kubatek – 6 goli.

cdn.

Foto nr 1.
Tabela Króla Strzelców po jesiennej rundzie rozgrywkowej, sezonu 1989/1990


Foto nr 2.
Harnaś w ataku – Mieczysław Kubatek w środku, po bokach
Maciej Olesiak i z lewej Wojciech Zborowski.

Foto nr 3.
Jarek Majeran w zawiłym dryblingu, po lewej Piotrek Czyrnek.

Foto nr 4.
Listopad 1989 rok – boisko w Zawadzie, ostatni mecz sezonu.
60 min meczu – Witold Filipiak zmienia Andrzeja Potocznego.

Foto nr 5.
Wojciech Majeran po zdobyciu spektakularnej bramki, koledzy z drużyny
też zadowoleni – Andrzej Potoczny i po prawej Bogdan Ślusarczyk.

Foto nr 6.
Po golu ciąg dalszy – Czesław Kordeczka, Andrzej Potoczny, Maciek Olesiak(2)
Mieczysław Kubatek, Tomasz Majeran, Bogdan Puchała(5)

Foto nr 7.
Po golu ciąg dalszy – w środku Wojciech Majeran, Bogdan Puchała,
Grzegorz Dziadoń, z przodu Tomasz Majeran.

HISTORIA PIŁKI NOŻNEJ (46 – odcinek jubileuszowy) – ze starych kronik Krzysztofa Wiśniowskiego

Historia Piłki Nożnej to magiczna opowieść, która nie ma jasnego początku ale na pewno jest częścią dziejów ludzkości.

W okresie oświecenia, szesnastowieczni pisarze złotego wieku, dawali świadectwa o grze w piłkę nożną. Ojciec literatury polskiej Mikołaj Rej z Nagłowic w swym „Wizerunku…”pozostawił zdanie:

„Tłucze się po ścianach by nadęta piła, którą oni szaleńcy

co ją grają nogami i rękami bijąc popychają”

Tymi słowami, autor wyraził swą dezaprobatę i niechęć do gier piłkarskich. Był to zapewne pierwszy pisany w języku polskim komentarz sportowy.

Dzisiaj cały świat gra w piłkę nożną

Kolebką współczesnej piłki nożnej była Europa a ściślej – Wyspy Brytyjskie. To Anglicy w 1863 roku ujednolicili przepisy gry i wprowadzili piłkę do szkół. Byli mistrzami tej gry, od nich uczyli się inni. Piłka nożna zaczęła szybko zdobywać sobie szerokie rzesze sympatyków.

Na ziemiach polskich w piłkę zaczęto grywać przed rokiem 1891. Koło Nauczycielskie we Lwowie zademonstrowało na Zlocie Sokolim w 1892 roku pokaz tej dyscypliny. Pierwszy mecz rozegrano na kolejnym Zlocie Sokolim 14 lipca 1894 roku, pomiędzy drużynami Krakowa i Lwowa – wygrali Lwowiacy 1:0.

Po II wojnie światowej w piłkę nożną zaczęto grywać i w Tymbarku. Pierwszym miejscem na którym kopano piłkę była Targowica” plac nad rzeką Słopniczanką.

Narastająca potrzeba zorganizowania działalności w tej dziedzinie doprowadziła do podjęcia  konkretnych rozwiązań.

70 lat temu – 24 listopada 1949 roku odbyło się pierwsze Walne Zebranie Klubu. Obecnych 150 członków uchwaliło pierwszy Statut  i powołało do życia pierwszy Zarząd Klubu. 

Prezesem został – Ludwik Pawlik – Dyrektor PSOW.

V – ce Prezesi – Stanisław Szymański – Dyrektor Liceum.

                            – Rudolf Bednarczyk – lekarz.

Klub został zarejestrowany w Zarządzie Głównym Zrzeszenia Sportowego „Spójnia” wWarszawie i przyjął nazwę Klub Sportowy „Spójnia” Tymbark.

Nazwa Klubu ulegała kilkakrotnie zmianie:

1950 – KS „Spójnia” Tymbark

1954 – KS „Sparta” Tymbark

1957 –  KS „Harnaś” Tymbark (inicjatorem zmiany nazwy Klubu był Józef Kaleta)

1987 – LKS „Harnaś” Tymbark przy ZRPH „Iglopol”

1990 – LKS „Harnaś” w Tymbarku

1994 – LKS „Harnaś – Browar” Tymbark

1995 – KS  TYMBARK w Tymbarku

2019 – KS Harnaś Tymbark

Przedstawione poniżej fotografie były już prezentowane, ale ich historyczny charakter jest adekwatny do klimatu obchodzonego jubileuszu.

cdn.

Foto nr 1.
Niedziela na boisku w Tymbarku w roku 1953.

Foto nr 2.
Przyjaciele z boiska: Leon Filipiak, Adam Stasik, Badura, Feliks Trzaska, Andrzej Sipak.

Foto nr 3.
Rok 1958 – Drużyna Harnasia, nowoczesnym wówczas STAREM, wyjeżdża na mecz.
Przed autem stoi Andrzej Mucha na drabince Leon Filipiak.

Foto nr 4.
Juniorzy Harnasia– 12 października 1958 rok. Wówczas 18-latkowie 
Józef Kurek, Józef Sowa, Edward Zapała, Zbigniew Zborowski, Jan Kapturkiewicz, Leszek Gąsior.                                                                                W dole: Czesław Poczynek, Stanisław Poczynek, Czaban, Stanisław Kulig,  Jan Zborowski.

Foto nr 5.
Seniorzy Harnasia – boisko w Tymbarku – 1958 rok.
Eugeniusz Połeć, Adam Stasik, Aleksander Mucha, Zbigniew Majeran, Ćwiertniewicz, Leon Filipiak, Jan Smoleń, AndrzejSipak, Andrzej Nieznalski, Badura, Feliks Trzaska,

Foto nr 6.
Seniorzy Harnasia – boisko w Tymbarku – 1971 rok.
Adam Urbański, Julian Puchała, Jan Kawula, Stanisław Pachowicz, Jan Urbański, Stanisław Petranowicz, Stefan Stelmach, …, …, Stanisław Opioła

Foto nr 7.
Po 45 latach działalności Klubu, sukces -Harnaś w III lidze – czerwiec 1994 rok.
Rafał Dudzik, … , Jacek Dziadoń (Prezes), Jan Szewczyk, Tomasz Majeran, Janusz Piętoń (Działacz Klubowy), Jarek Majeran, Wojciech Majeran, Grzegorz Stokłosa, Ryszard Wroński, Bogdan Puchała, Zygmunt Chaja (lekarz), Marian Tajduś (Trener), Zbigniew Majeran (Członek Zarządu). W dole: Bogdan Smoter, Wojciech Dziadoń, Franciszek Mrózek, Maciej Olesiak, Czesław Kordeczka, Grzegorz Dziadoń, Mieczysław Kubatek, leżący Wojciech Zborowski.

 

HISTORIA PIŁKI NOŻNEJ (44) – ze starych kronik Krzysztofa Wiśniowskiego

Drużyny Trampkarzy i Juniorów „Harnasia” czyli Klubu Sportowego Tymbark w Tymbarku, pod koniec lat 90-tych wykazały się szczególnymi osiągnięciami sportowymi. Na wielu boiskach i przy okazji różnych turniejów piłkarze z Tymbarku byli obserwowani a ich wyszkolenie i postawa na boisku były poddawane surowej ocenie ówczesnych krytyków i sympatyków.

Oddane do użytku w 1996 roku boisko rezerwowe, wymagało jeszcze dalszych prac nad poprawieniem jego nawierzchni. Wcześniej wymienieni działacze klubowi Jacek Dziadoń i Robert Nowak nie odpuszczali, robili swoje. Dużą pomocą wykazywał się od początku realizacji projektu Członek Zarządu Klubu Marian Jaroszyński, człowiek o wszechstronnych umiejętnościach między innymi organizatorskich. Podczas budowy boiska dozorował pracę koparek, usuwających korzenie starych drzew, a także współpracując z Dyrektorem Tartaku Marianem Sporkiem, kierował pracami przy przewożeniu ziemi z Tartaku na boisko. W tym czasie Sekretarz Klubu Zbigniew Majeran i Kierownik Drużyny Zbigniew Zborowski własnoręcznie z grabiami w rękach rozgarniali przywożoną ziemię, dając dobry przykład pracującej młodzieży. Duży wkład pracy przy budowie boiska wnieśli także, zawodnicy II drużyny i sympatycy Klubu, Ryszard Gawron i Krzysztof Surdziel.

W poprzednim odcinku wspomniany ówczesny Wójt Gminy Tymbark Stanisław Pachowicz w sposób dynamiczny i aktywny włączył się w sprawy Klubu. Sprawił, że po powodzi w 97’ boisko rezerwowe,  za pomocą wojska i darowizny z Huty Kościuszki (stalowe słupy) zostało ogrodzone, przeprowadzone zostało także odwodnienie płyty boiska. Od strony wschodniej powstały 2 korty tenisowe i budynek gospodarczy z szatniami.

Jak się z czasem okazało, to nie był koniec sportowo kulturalnych inwestycji. Kolejne lata wójtowania Stanisława Pachowicza przyniosły realizacje kolejnych wspaniałych projektów.

Na nieużytkach przyrzecznych, przy boisku rezerwowym powstaje pole namiotowe, a po 5 latach boisko wielofunkcyjne „Orlik”. Powstaje nowoczesne Przedszkole Samorządowe, przy nim Hala Sportowa a po kilku latach, nowoczesna (z salą widowiskową) – Biblioteka Publiczna. Na koniec (za Wójta Lecha Nowaka), od strony północnej, na ostatnim nieużytku, powstał Park wypoczynkowo-rekreacyjny.

Z porośniętych wiklinami przyrzecznych nieużytków oraz z dziko zarośniętych terenów za Piekarnią, w ciągu 10 lat powstało, nowoczesne sportowo kulturalne Centrum Tymbarku. 

cdn.

Foto nr 1.
Wójt Gminy Tymbark – Stanisław Pachowicz i Marian Jaroszyński
Boisko Harnasia – zakończenie sezonu piłkarskiego – 1998 rok.

Foto nr 2.
Pazdziernik 1998 – boisko asfaltowe przy SP w Tymbarku.
Finał turnieju 6-tek piłkarskich. Stoją: Jamróz, Marcin Miśkowiec, Sebastian Falkowski, Piotr Binda, Robert Bubula, Andrzej Sułkowski. W dole: Artur Harbuz, Jacek Czech, Paweł Binda, Szczepan Stanik.

Foto nr 3.
Pazdziernik 1998 – boisko asfaltowe przy SP w Tymbarku.
Sytuacja piłkarska w finałowym meczu 6-tek piłkarskich.

Foto nr 4.
Boisko Harnasia – październik 1998r – Drużyna Trampkarzy.
Jamróz, Andrzej Sułkowski, Adrian Jamróz, Pawlik, Jacek Czech, Jakub Mucha, Marcin Miśkowiec, Sowa. W dole: Mateusz Łazarczyk, Tomasz Kuc, Krzysztof Michałka, Wojciech Kordeczka, Tobiasz Sułkowski, Adrian Jamróz, Jarosław Wiśniowski. W dole Daniel Falkowski.

Foto nr 5.
Boisko Harnasia – sierpień 1998rok – Drużyna Juniorów przed meczem.
Rafał Nowak, Andrzej Niezabitowski, Sara, Sławek Olejarz, Wojciech Przechrzta, Ryszard Przechrzta, Marcin Zielonka, Karol Czernek. W dole: Mariusz Stanik, Marcin Janczak, Krzysztof Przechrzta, Rafał Sułkowski, … , Marek Przechrzta.

Foto nr 6.
Czerwiec 1998rok – drużyna Trampkarzy Harnasia przed meczem.
(mały Adam Sułkowski), Robert Piętoń, Stanisław Kuc, Dariusz Czech, Tomasz Widomski, Krzysztof Kawula, Mateusz Zborowski, Wojciech Piwowarczyk, Robert Bubula, Łukasz Mrózek, Trener-Krzysztof Wiśniowski. W dole: … , Daniel Falkowski, Jamróz, Marcin Miśkowiec, Andrzej Sułkowski, Adrian Jamróz, Artur Harbuz. W dole: Tobiasz Sułkowski i Szczepan Stanik.

Foto nr 7.
Zakończenie sezonu piłkarskiego – czerwiec 1998 rok.
Rafał Dudzik, Ryszard Gawron, Marcin Pażucha, Paweł Wiewiórski, Marek Jaroszyński, Marek Ryś (Kierownik Drużyny), w górze: Jan Burnus.

 

 

HISTORIA PIŁKI NOŻNEJ (43) – ze starych kronik Krzysztofa Wiśniowskiego

Dobre wyniki szkoleniowe w rocznikach młodszych, oraz coraz lepsze miejsca w tabelach ligowych i turniejach, były między innymi możliwe dzięki poszerzeniu się bazy treningowej. Boisko rezerwowe nad rzeką – to był ważny element wzbogacający cykl szkoleniowy, nie tylko dla drużyn trampkarzy i juniorów ale i dla I i II drużyny seniorów.

W 1993 roku  Prezesem, KS Tymbark w Tymbarku zostaje Jacek Dziadoń, który wraz z Członkiem Zarządu Klubu Robertem Nowakiem rozpoczęli pracę w kierunku stworzenia na nieużytku nad rzeką, boiska treningowego. Po załatwieniu spraw formalnych, osobiście nadzorowali kolejne ciężarówki z ziemią na niwelacje terenu. Boisko powstało, w 1996 roku rozegrano pierwsze mecze trampkarzy i juniorów i potem służyło głównie jako boisko treningowe.

Podczas powodzi w 1997 roku, boisko rezerwowe zostało zalane, a skarpa od strony rzeki nadszarpnięta. W wyniku aktywnych działań, wówczas nowego Wójta Stanisława Pachowicza, infrastruktura wraz z odwodnieniem boiska została odtworzona,  w kolejnym roku powstało profesjonalne ogrodzenie.

cdn.

Foto nr 1.
Działacze klubowi na tradycyjnym ognisku po zakończeniu sezonu 1997rok.
Członek Zarządu-Robert Nowak, po prawej Prezes-Jacek Dziadoń, po lewej Ryszard Wroński-Gospodarz.

Foto nr 2.
Rok 1998 – boisko treningowe nad rzeką – wakacyjny trening po remoncie po powodzi 97’ – zawodnicy doskonalą elementy techniki.

Foto nr 3.
Sierpień 1998 – boisko treningowe – odpoczynek po treningu

Foto nr 4.
Drużyna Trampkarzy Harnasia – boisko w Tymbarku – 1998 rok.
Stoją : Szczecina, Dariusz Czech, Paweł Binda, Andrzej Sułkowski, (z tyłu) Prezes Jacek Dziadoń, Sebastian Falkowski, Piotr Binda, Robert Bubula, Stanisław Kuc, Trener-Krzysztof Wiśniowski. W dole: …, Daniel Falkowski, Dariusz Zborowski, Marcin Miśkowiec, Jacek Czech, Tobiasz Sułkowski, Jamróz, Tomasz Kuc.

Foto nr 5.
II Drużyna Seniorów – Boisko Harnasia – 1998 rok.
Stoją: Członek Zarządu-Robert Nowak, Wojciech Przechrzta, Sławek Olejarz, Tomasz Olejarz, Marek Jaroszyński, Ryszard Gawron, Marcin Pażucha, Paweł Wiewiórski. W dole: Krzysztof Przechrzta, Sławek Ryś, Marcin Janczak, …, Tomasz Ryś, Paweł Poręba.

Foto nr 6.
Kantorek nauczycieli WF w SP w Tymbarku – styczeń 1997 rok.
Turniej Otwarty HPN – uczestnicy odpoczywają między meczami. Piotr Kapturkiewicz, Paweł Wiewiórski, Krzysztof Wiśniowski, Krzysztof Mirek i Robert Nowak.

 

75 rocznica odtworzenia 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w ramach Armii Krajowej

22-24 września 2019 r., mija 75 rocznica odtworzenia w warunkach konspiracji 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w strukturach Armii Krajowej. 22 września 1944 r., niespełna miesiąc po obławie gestapo w Kisielówce i aresztowaniu najważniejszego człowieka na Podhalu, Szefa Inspektoratu AK „Niwa” Nowy Sącz, ppłk. Stanisława Mireckiego „Pocieja”, na czele Inspektoratu stanął mjr. Adam Stabrawa „Borowy”. Wówczas uzyskał przydział jako dowódca odtworzonego 1 psp. Obszar oddziaływania pułku obejmował przedwojenne powiaty: Gorlice, Nowy Sącz, Limanowa oraz Nowy Targ. W czasie okupacji w ramach pułku utworzono cztery bataliony. Ponad połowa żołnierzy pułku kwaterowała na terenie Limanowszczyzny, na pograniczu Beskidu Wyspowego i Gorców. Żołnierze I batalionu (kryptonim „nowosądecki”), posiadali stałe kwatery w rejonie masywu góry Mogielica oraz wsi: Słopnice, Zalesie, Szczawa, Chyszówki. Dowódcą I batalionu został por. Jan Wojciech Lipczewski „Andrzej”. Dowództwo nad II baonem objął kpt. Julian Krzewicki „Filip”. Ostatni komendant Obwodu AK Limanowa (1943-1945). Kwatera dowódcy znajdowała się u podnóża góry Kostrza. Żołnierze poszczególnych placówek AK tworzyli drużyny, plutony i kompanie. W skład batalionu weszły placówki AK: Laskowa-Młynne „Młyn”, Ujanowice „Ulga”, Limanowa „Ligas”, Łukowica „Łoś”, Kamienica-Słopnice „Kuźnia”, Tymbark „Trzos”, Dobra-Skrzydlna „Dwór”, Jodłownik-Szyk „Sosna”, Mszana Dolna „Mnich”.

Podhalańska tradycja

Zanim kiedykolwiek zapadł pomysł o odtworzeniu w konspiracji podhalańskiego wojska, już w 1940 r., jeden z założycieli Związku Czynu Zbrojnego, mjr. Antoni Gryzina-Lasek „Dr Świder”, dążył do utworzenia Dywizji Podhalańskiej w konspiracji na obszarze między Żywcem i Sanokiem. Liczne aresztowania, wsypy oraz działalność niemieckiego aparatu terroru zahamowały działania. Pierwsza wzmianka o planowanym odtworzeniu, przedwojennego 1 Pułku Strzelców Podhalańskich (siedziba w Nowym Sączu), pojawia się pod koniec maja 1944 r. Ówczesny Szef Inspektoratu AK „Niwa” Nowy Sącz, ppłk. Stanisław Mirecki „Pociej” (pierwszy dowódca pułku), określił zadania poszczególnych sił zbrojnych na terenie Beskidu Wyspowego, Gorców, Beskidu Sądeckiego, Beskidu Niskiego, Pienin oraz całego Podhala. Przed rozpoczęciem akcji „Burza”, na początku lipca 1944 r., żołnierze Oddziału Partyzanckiego AK „Wilk” oraz placówek Obwodu AK Limanowa, otrzymali wyposażenie w ramach zrzutów alianckich na polanach góry Dzielec k. Mogielicy w Słopnicach. Broń miała posłużyć do prowadzenia działań wojennych na tyłach wroga w sierpniu i wrześniu 1944 r. Akcja „Burza” rozpoczęła się 26 lipca, atakiem na posterunek policji polskiej tzw. „granatowej” w Tymbarku. Niemcy przeciwdziałając akcjom partyzanckim ściągnęli w rejon Podhala Karną Kompanię SS-Matingena, specjalizującą się w zwalczaniu oddziałów partyzanckich. Wobec braku rozwinięcia się działań frontowych na terenie Podhala oraz zatrzymania ofensywy przez wojska sowieckie, akcja „Burza” stopniowo traciła swój sens. Dodatkowym impulsem do jej przerwania były krwawe represje stosowane przez Niemców wobec lokalnej społeczności. Ostatecznie 20 września, akcja „Burza” została odwołana. W dniach 22-24 oddziały partyzanckie i placówki odbyły koncentracje w górach. 24 września na osiedlu Skałka w Ochotnicy Górnej, ks. Jan Czuj, odprawił mszę św., dla żołnierzy IV baonu 1 psp AK, kpt. Juliana Zapały „Lamparta”. W tym samym czasie podobna uroczystość miała miejsce na polanie pod osiedlem Groń w Słopnicach w rejonie Mogielicy. Mszę św., odprawił ks. Hubert Kostrzański „Mirt”. Wzięli w niej udział żołnierze I, II batalionów wraz z dowódcami, por. Janem Wojciechem Lipczewskim „Andrzejem” oraz kpt. Julian Krzewicki „Filip”. Do czasów współczesnych zachowały się zdjęcia z tamtego wydarzenia, uwiecznione na kliszy kilku aparatów. Jesienią żołnierze pułku weszli w skład Grupy Operacyjnej AK „Śląsk Cieszyński”, gen. Brunona Olbrychta „Olzy”. Część żołnierzy była przygotowywana w okresie zimowym do wymarszu przez góry, w rejon Babia Góra – Zawoja, w celu obsadzenia pogranicza z Czechosłowacją i zajęcia Śląska Cieszyńskiego. W ten sposób starano się uniknąć wydarzeń sprzed ponad 25 lat, kiedy rywalizacja po pogranicze polsko-czeskie zakończyła się plebiscytem. Ostatecznie ze względu na styczniową ofensywę wojsk sowieckich akcja nie doszła do skutku.                            

Szczawa – partyzancki matecznik  

Pomimo ograniczenia działań partyzanckich w terenie. Podhalańska formacja, rozproszona pomiędzy masywami Beskidów i Gorców, stanowiła na tyle poważne zagrożenie, że Niemcy na początku stycznia 1945 r., podjęli próbę „oczyszczenia” zaplecza frontu. Potyczka stoczona w Szczawie, szczególnie na jej górskich osiedlach, często nazywana „bitwą szczawską”, zakończyła się wycofaniem Niemców. Udało się ocalić materiały oraz wyposażenie ze zrzutów alianckich, przechowywanych w tartaku na osiedlu Bukówka w Szczawie.W czasie styczniowej sowieckiej ofensywy, 19 stycznia 1945 r., nadszedł rozkaz o rozwiązaniu AK. Ostatni dowódca 1 psp AK, mjr. „Borowy” wydał rozkaz „urlopowania” żołnierzy, wierząc, że sytuacja może się zmienić a wtedy przyjdzie ponownie powołać podhalańskie wojsko – historia jednak okazała się zupełnie odmienna. W okresie stalinizmu, oficerowie i żołnierze pułku byli prześladowani przez NKWD oraz Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego. Wielu z nich za swoją działalność spotykały brutalne przesłuchania, wieloletnie więzienia, skazanie na zapomnienie. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX w., z inicjatywy kół byłych żołnierzy pułku, w tym Jana Cieślaka „Macieja”, rozpoczęto budowę drewnianego kościółka partyzanckiego w Szczawie. Wokół niego gromadzili się w drugiej połowie sierpnia, członkowie konspiracji spod znaku AK w ramach corocznych odpustów partyzanckich, których tradycja trwa do dzisiejszego dnia. Obok kościółka powstało Muzeum 1 PSP AK, które do dzisiaj zawiera pamiątki oraz materiały związane z konspiracją żołnierzy podhalańczyków.                                                      

Chociaż od wydarzeń powstania pułku minęło 75 lat,  to podhalańska formacja może poszczycić się stałą obecnością kilku żołnierzy pułku, którzy o ile zdrowie pozwala, odwiedzają Szczawę w okresie odpustów partyzanckich. W ostatnich latach tradycje pułku kultywuje Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych 1 Pułk Strzelców Podhalańskich AK. Dzięki współpracy z lokalnymi samorządami, stowarzyszeniami, na trwałe do turystycznego kalendarza zagościły inscenizacje zrzutów alianckich: w lipcu, w Słopnicach na Dzielcu oraz na Polankach w Szczawie. Ponadto w celu upamiętnienia żołnierzy pułku, na terenie powiatu limanowskiego, powstało w ostatnich pięciu latach, 40 km ścieżek historycznych, tablic oraz oznaczonych miejsc pamięci związanych z II wojną światową. W 2017 r., we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie oraz Nadleśnictwem Limanowa, udało się przebadać teren Mogielicy oraz zrekonstruować obóz partyzancki OP AK „Wilk”. W 2019 r., wraz z Gminą Słopnice udało się utworzyć Izbę Historyczną im. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w budynku remizy OSP w Słopnicach Górnych. W ciągu ostatnich siedmiu lat, z inicjatywy stowarzyszenia odbywały się inscenizacje historyczne, piesze rajdy, wycieczki oraz warsztaty z młodzieżą, poświęcone historii regionu. Jak widać pamięć o wojsku podhalańskim w konspiracji znajduje liczne grono zainteresowanych. Oby tak było nadal.

Materiał nadesłany w związku z 75. rocznicą odtworzenia 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w ramach Armii Krajowej przez  SRH 1 PSP AK 

SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK

KRZYŻ

Krzyż przydrożny na skraju wsi, na rozstaju dróg. Na Szczęść Boże, na Zostańcie z Bogiem, na Pochwalony. Nieodłączny element polskiego krajobrazu. Tu na fotografii samego mistrza Jana Bułhaka. Niezwykle piękny i swojski widok. Droga i krzyż. Polskie drogi i krzyże są jednoznacznie nierozłączne. Jedna z najpiękniejszych fotografii Bułhaka – dla niego samego bardzo ważna. Umieścił ją na okładce ” Polskiej Fotografii Ojczystej ” wydanej w roku 1939 tuż przed wojną. Droga i krzyż – niezwykła fotografia przywołująca na myśl obraz naszej ojczystej ziemi.
Wrzesień to miesiąc pamięci o czasie kiedy na Polskiej Ziemi przybyło wiele krzyży. Dla samego Jana Bułhaka wojna okazała się tragiczna – w bombardowaniach Wilna uległy całkowitemu zniszczeniu wszystkie jego klisze i fotograficzna pracownia. Gdyby nie wcześniejsze publikacje, wszystko przepadłoby bezpowrotnie. Ten przydrożny krzyż możemy zobaczyć na jego fotograficznej pocztówce z 1938 roku. Droga na kresach – przeszłość Polski i Bułhak, historia polskiej fotografii. Niezwykła rzadkość, oryginał z epoki – zdjęcie Jana Bułhaka zwanego ojcem polskiej fotografii na wydanej w niewielkim nakładzie pocztówce.
 
We wrześniu 1939 roku Polska upadła pod krzyżem okrutnej wojny. We wrześniu tego roku Polska modli się pod Krzyżem. Symbol polskiego krajobrazu, rzecz pospolita, zwyczajny przydrożny krzyż okazuje się być dzisiaj największą siłą Rzeczypospolitej. Krzyż przez wieki wskazywał Polsce drogę – tak jak na tej pięknej fotografii Bułhaka. Dopóki na naszej ziemi będą stały krzyże, dopóty będzie Polska. Ten przydrożny krzyż na starej fotografii przetrwał pomimo wielu zawirowań. W naszej historii wiele razy Polskę chronił Krzyż. Przez wieki Polska nauczyła się bronić Krzyża i nie ma takiej siły, która by ten nasz Krzyż z naszej Ojczyzny wyrwała. Wszystko przez pamięć o naszej przeszłości, historii i pokoleniach, które szły drogą przy której stał krzyż. Krzyż pod którym trzeba było stanąć i kreśląc jego znak z pokorą pochylić głowę. 
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK