Kaplica w Piekiełku – podwójne święto: uroczystości odpustowe oraz jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks.prałata Antoniego Augustyna

1 maja, w dniu świętego Józefa Robotnika, jest szczególnym świętem dla wiernych Piekiełka, gdyż jest to święto Patrona Kaplicy, w którym obchodzone są uroczystości odpustowe.  W 2023 roku uroczystości te zostały połączone z jubileuszem 50-lecia Kapłaństwa księdza prałata Antoniego Augustyna, pochodzącego z Piekiełka. Poniedziałek to też dzień tzw.białego tygodnia dla dzieci, które wczoraj (30.04.23) przystąpiły w kaplicy w Piekiełku, po raz pierwszy w swoim życiu, do Sakramentu Komunii. 

Eucharystii przewodniczył Ks. Jubilat Antoni Augustyn, który wygłosił okolicznościowe, jubileuszowe kazanie, które nawiązując do słów św.Jana PawłaII ,  Ksiądz Jubilat nazwał: „Tutaj (czyli w Piekiełku) wszystko się zaczęło”.

W koncelebrze Mszę św. sprawowali: ks.proboszcz Parafii Tymbark dr Jan Banach, wikariusz Parafii Tymbark będący opiekunem kaplicy w Piekiełku ks.Sylwester Taraszka oraz wikariusz Parafii Tymbark ks.Szczepan Depowski. 

W kościele obecny był poczet sztandarowy OSP Piekiełko (druhowie też w tym dniu zbierali datki na sprzęt ratowniczy). Oprawę muzyczną zapewnił zespół młodzieżowy z Piekiełka, działający pod nazwą Zespół św.Józefa, pracujący pod kierunkiem p.Lucyny Woźniak. 

Na początku przedstawiciele Piekiełka złożyli Księdzu Jubilatowi życzenia oraz bukiet 50-ciu czerwonych róż:

Matko o twarzy jak ziemia
czarnej i pooranej
oczach jak słońce jasnych
czułych i zatroskanych

Matko jak łan pszeniczny
sypiesz ziaren łaskami
dla Tych co śpieszą do Ciebie
trudnymi życia drogami

Matko o sercu jak niebo
do Ciebie się uciekamy
w Twoje Matczyne dłonie
nasz los z ufnością składamy

Królowo Polskiej Ziemi
Matko Narodu Polskiego
ogrzej matczyną miłością
serca ludu Swojego.

 Czcigodny księże prałacie Antoni, Drogi Jubilacie, nasz Rodaku. Zwracając się dzisiaj do Ciebie, rozpoczęliśmy słowami wiersza Reginy Sobik śląskiej poetki z Jankowic pt. „Matko o twarzy jak ziemia”, gdyż jego treść tak pięknie wiąże się ze znaczeniem Święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, które obchodzić będziemy pojutrze – 3 maja, ale również z Twoim zawierzeniem swej kapłańskiej drogi Matce Bożej. To Ona wstawia się za Tobą i za nami w różnych potrzebach, modląc się do swego Syna. To Maryję nieustannie wzywamy jako naszą Orędowniczkę i Wspomożycielkę, uznając Jej macierzyńską miłość, która dostrzega potrzeby swych dzieci i gotowa jest zawsze przyjść im z pomocą, szczególnie wtedy, gdy chodzi o ich zbawienie.

Drogi Księże Antoni. W dniu święceń kapłańskich przed pięćdziesięciu laty, zrodziło się Twoje kapłaństwo jako uczestnictwo w jedynym kapłaństwie Jezusa Chrystusa – sakrament w którym oddałeś się na służbę Chrystusowi i Jego Kościołowi. Nasz umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II nauczał, że kapłan w Bożym planie zbawienia pełni niezastąpioną rolę. Zwracając się do kapłanów w Rio de Janeiro 2 lipca 1980 r. powiedział: „Ten dar kapłaństwa (…) jest cudem, który dokonał się w was, ale nie dla was. Stało się to dla Kościoła; znaczy to tyle samo co dla świata, który ma być zbawiony.”

Dziękując więc Bogu za dar Twego kapłaństwa, modlimy się dzisiaj: Panie Jezu Chryste, Ty kazałeś swoim Apostołom, by na całym świecie głosili Twoją Ewangelię, by rozgrzeszali i odprawiali Mszę Świętą, aż do Twojego przyjścia, głosili Twoją śmierć i zmartwychwstanie. Dziękujemy Ci za księdza Antoniego, za każdy dzień Jego oddanej posługi kapłańskiej. Przytul Go z miłością jak apostoła Jana do swego serca, obdarzaj wszelkimi łaskami i zdrowiem w dalszym kapłańskim życiu. Maryjo Królowo Apostołów i Matko kapłanów, Ty razem z uczniami w Wieczerniku modliłaś się do Ducha Świętego za Nowy Lud i jego Pasterzy. Upraszaj dla Księdza Antoniego pełnię darów Ducha Świętego, czuwaj nieustannie nad Nim i pomagaj Mu do końca wypełniać swoje powołanie, zgodnie z wolą Jezusa.

Nasz Drogi Księże Antoni, dziękujemy Ci za Twoje wieloletnie duszpasterskie posługiwanie i za wszelkie dobro, które przekazałeś wiernym naszego Kościoła poprzez tę posługę. Życzymy, aby Pan Bóg obdarzał Cię zdrowiem i wszelkimi łaskami, aby Ci błogosławił we wszystkich działaniach, które podejmujesz. Życzymy Ci pogody ducha w codziennym życiu wbrew wszelkim przeciwnościom. Życzymy również abyś pomimo upływu lat, ciągle i na nowo odkrywał dar i sens swego powołania.

Szczęść Boże na wszystkie dni Twego życia.

Po zakończonej Eucharystii miała miejsce Procesja Eucharystyczna, na zakończenie której została przez wiernych odśpiewana Litania Loretańska.

Po uroczystościach chwila na wspólne zdjęcie Jubilata z młodzieżą z Piekiełka, ks.proboszczem Janem Banachem oraz z rodziną. 

IWS

IWS

Zamyślenia majowe ze św. Janem Pawłem II ks. bp. Józefa Zawitkowskiego (2014 r.)

Przedruk cyku publikowanego w 2014 roku przez Nasz Dziennik

Zagrzmiało, będzie urodzaj!
Wstęp

Dziękuję Ludziom ,,Naszego Dziennika” za to, że przez cały miesiąc umajony będę mógł spotykać się z czytającymi, aby jeszcze raz i któryś raz przeżyć depozyt Świętego Jana Pawła II, który zostawił nam Ojciec Święty w swym nauczaniu podczas ośmiu pielgrzymek do Ojczyzny.
Błogosławieni są ci, którzy pamiętają testament Rodziców!
My, Polacy, mamy krótką pamięć, więc ośmielam się przez cały maj przypominać sobie i czytającym ważne słowa.
Ja wiem, że po 27 kwietnia tego roku, po wielkiej kanonizacji Papieża Polaka, staną się wielkie rzeczy.
 
Dlatego będę z uporem śpiewał:
Janie Pawle teraz przyjdź
pośród Świętych wywyższony,
słowa swoje zamień w czyn,
Bóg niech będzie uwielbiony!
Niech zadrży ziemia, zadrży róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg?
 
Stąd taki tytuł
naszych dziennikowych zamyśleń:
Zagrzmiało, będzie urodzaj! 
 
1.05.2014 r.
Habemus Papam!
Był wtedy 16. dzień miesiąca różańcowego. Właśnie w godzinach różańcowych w bezbożnym radiu Polski Ludowej
poleciał komunikat: Habemus Papam!
Kardynała Karola Wojtyłę z Krakowa. Potknął się makaroniarz na nazwisku Papieża, ale niech mu będzie na zdrowie,
my i tak nie wierzyliśmy, bo w radiu zawsze kłamali. Dopiero później, gdy Papież przemówił do nas po polsku,
gdy poznaliśmy, że to nasz, z Krakowa, co się wtedy nie działo?
Ludzie modlili się w Kościele,  w domu, w autobusach, w pociągu, w szkołach, w sklepie.
Modlili się, płakali, tańczyli, śpiewali, niektórzy upili się z radości – Polak Papieżem!
Komuniści i Komitet Centralny Partii, przewodniej siły narodu – zdrętwiał.
Co teraz będzie?
Siostra Magdalena napisała serdecznym atramentem śpiewany list do Papieża:
Bo trzeba, żebyś wiedział
na swoim Watykanie,
że teraz już niejeden
zawiesił krzyż na ścianie,
zawiesił krzyż na ścianie.
 
Teraz już tylko czekaliśmy, kiedy Papież przyjedzie do Polski?
Wiedzieliśmy, że i On chce przyjechać do Ojczyzny-Matki, ale rządzący mówili: 
Nie może, bo nie ma wizy do Polski.
Ale beton!
 
Ojciec Święty wyznaczył termin wizyty na 2 czerwca 1979 r. Zadrżeli wszyscy!
Jak to będzie? Ojciec Święty w Polsce i to na placu Zwycięstwa, na placu ku czci zwycięskiej Armii Radzieckiej. Tak!
Niech zadrży ziemia, zagra róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg! 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Z historii Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Tymbarku oraz artykuł Bogusława Sowy

Wczoraj w Tarnowie miała miejsce uroczystość 30-lecia działalności Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej. Oddział parafialny Stowarzyszenia zawiązał się również w Tymbarku. Stowarzyszeniem w Tymbarku kierował jego prezes Jan Plata, Stowarzyszenie  liczyło 42 członków, opiekę sprawował ks.proboszcz Józef Leśniak.  

Stowarzyszenie oficjalnie zostało zarejestrowane w grudniu 1994 roku, ale już na początku 1994 r. w kwartalniku Głosu Tymbarku styczeń-marzec 1994, Bogusław Sowa (również członek Stowarzyszenia) opublikował artykuł  „Wspólna troska o parafię”, o zadaniach jakie stoją przed stowarzyszeniem. 

„Wspólna troska o parafię”

Przed rokiem w diecezji tarnowskiej powstały Rady Duszpasterskie, zaś we wrześniu 1993r. w Tarnowie miało miejsce Diecezjalne Forum Świeckich, które w wyniku dyskusji jaśniej skonkretyzowało program działań tychże Rad. 

Można było tego dokonać w oparciu o półroczne doświadczenia w tym zakresie. Nie ma w tej materii iście jednolitych odpowiedzi i recept na to, jak mają działać Rady Duszpasterskie w diecezji, gdyż różne są warunki pracy w różnych regionach diecezji, a osobowości i poglądów bardzo wiele.
By podejmować decyzje, istnieje potrzeba dobrego rozeznania środowiska, a to po to, aby ożywić ducha wiary i zbliżyć się pełniej ku drugiemu człowiekowi. Te dwa zagadnienia stanowią nadrzędną cechę wspólnoty chrześcijan.
Zadaniem Rady jest współpraca z duszpasterzami w poszczególnych wspólnotach wiary – parafiach. Błędne zgoła jest podejście, które wprowadza opozycję między kapłanem, a świeckimi członkami Rady. Stanowi ono pozostałości myślenia dominującego w filozofii marksistowskiej, gdzie to przeważała walka klas, zaś każda pełniona funkcja była przede wszystkim źródłem zaszczytów i przywilejów.
Ale odejdźmy od tych błędnych kierunków i skupmy się na pracy Rad Duszpasterskich. Istnieje obszerna płaszczyzna wspólnej troski o stan naszych parafii.
Do tych trosk należy podejmowanie inicjatyw objęcie troską młodzieży, tworzenie duszpasterstwa rodzin, kręgów modlitewnych, duszpasterstwa oazowego, czy działalności charytatywnej.
Wielką troską rad winno stać się rozwijanie czytelnictwa prasy i książek  religijnych – jednego z filarów nie tylko naszej tożsamości wyznaniowej, ale i narodowej.
Do wspólnych działań duszpasterskich należy włączyć jak najszersze świeckich, którzy nie będą występowali w kościele w roli biernych obserwatorów i krytykantów, lecz którzy dobrowolnie pospieszą z inicjatywą i podejmą działania, jak te wyżej wymienione.
Współdziałanie Rad i świeckich w oparciu o kulturę katolicką jest konieczne ze względu na problemy, jakie napotykane są w środowisku w postaci alkoholizmu, rozszerzającej się narkomanii, upadku moralności, bądź ogólnej apatii i bierności społecznej.
Te problemy nie są tylko bolączkami księży i różnych zrzeszeń istniejących na terenie parafii, ale całej jej społeczności. Należy szerzej spojrzeć na sytuację ubogich, rodzin wielodzietnych. W wielu krajach zachodnich stanowią oni przedmiot troski tych współbraci w wierze, którym lepiej się w życiu powiodło i mogą podzielić się pewną cząstką swych dóbr, zaś na gruncie polskim, jak dotąd tradycja taka jest bardzo blada i rzadka. W rezultacie spotykamy bardzo smutne zjawisko postaw nowobogackich, którzy usiłują zaimponować innym stanem swego posiadania.
W ostatnich kilkunastu latach w naszym społeczeństwie nastąpił pewien jego podział – na tych, którzy chcą „mieć” i tych, co chcą „być”. Na ten temat wiele mówił Jan Paweł II podczas dwóch ostatnich pielgrzymek do Polski.
Zjawiska tego nie da się całkowicie powstrzymać, ale należy odpowiedzieć na „znak czasu”, przeciwdziałając poprzez uwrażliwienie na potrzeby całej wspólnoty, stanowiącej jedną wspólnotę w Chrystusie. W tym celu powoli dokonuje się w naszym kraju apel Ojca Świętego, zawarty w 1989 roku w adhortacji apostolskiej „Christifidelis laici”, poprzez zakładanie Stowarzyszeń Rodzin Katolickich.
Rodzina, jak wszystkim wiadomo, to podstawowa komórka każdego społeczeństwa, tu dojrzewa i krystalizuje się charakter i osobowość przyszłego obywatela.
Nie czas tutaj na rozwijanie tematu o funkcji i zadaniach rodziny, wyjaśnić natomiast należy, co jest celem Stowarzyszenia. Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy wcześniej wyjaśnić, jakiego typu jest to organizacja.
To organizacja, która ma działać w ramach przepisów o stowarzyszeniach i skupiać osoby akceptujące naukę Kościoła, w szczególności o małżeństwie i rodzinie.
Celem stowarzyszenia jest kształtowanie życia małżeńskiego i rodzinnego zgodnego z etyką katolicką. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich swoje zadania winno realizować poprzez:
1) pogłębianie formacji religijnej oraz kultury życia małżeńskiego i rodzinnego
2) troskę o zachowanie życia ludzkiego od poczęcia i o właściwe warunki jego rozwoju
3) pracę wychowawczą wśród dzieci i młodzieży
4) podejmowanie różnych inicjatyw społecznych, gospodarczych, kulturalnych czy politycznych, mających na celu pomoc rodzinie.
Zadania te winny być wprowadzane w życie przez – między innymi:
a) reprezentowanie interesów rodzin katolickich wobec władz publicznych, 
b) niesienie pomocy, tak moralnej, jak i materialnej, rodzinom potrzebującym,
c) organizowanie różnych kursów bądź prelekcji podnoszących poziom świadomości i odpowiedzialności za rodzinę
d) prowadzenie działalności naukowej, wydawniczej i kolportażowej,
e) prowadzenie szkół i przedszkoli,
f) prowadzenie kursów i szkoleń w zakresie wiedzy ogólnej i specjalistycznej,
g) organizowanie sekcji i kół zainteresowań dla dzieci i młodzieży,
h)organizowanie obozów i kolonii dla dzieci, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci z rodzin wielodzietnych
i) organizowanie różnych imprez o charakterze kulturalnym.
Głównym zaś celem Stowarzyszenia jest kształtowanie coraz głębszej świadomości i odpowiedzialności za Kościół
oraz takich postaw apostolskich, które mimo wielu trudności będą skutecznie działać na niwie zewnętrznego zaangażowania w życie gospodarczo-społeczne i kulturalne.
 
Bogusław Sowa 
 
 
 
 

Fanklub Krzysztofa Toporkiewicza z Podłopienia dzisiaj kibicował w Niepołomicach

Fanklub piłkarza Krzysztofa Toporkiewicza z Podłopienia dzisiaj wyjechał do Niepołomic, aby kibicować swojemu piłkarzowi. Wierni kibice Krzysztofa (który pochodzi z Podłopienia) są obecni na wszystkich jego meczach (oczywiście z niewielkimi wyjątkami). Dzisiaj Sandecja, w której obecnie gra Krzysztof, rozegrała mecz z Ruchem Chorzów (0-1). Krzysztof gra z numerem 14-tym.

IWS