Uroczystość Objawienia Pańskiego

(źródło artykułu portal www.niezbednikkatolika.niedziela.pl)

6 stycznia Kościół obchodzi Uroczystość Objawienia Pańskiego. Jest to, obok Wielkanocy, najstarsze święto chrześcijańskie. W II w. w ten dzień wspominano Chrzest Pański, w IV w. w Tracji i Egipcie świętowano Epifanię, czyli wydarzenia z życia Jezusa, takie jak narodzenie, chrzest w Jordanie, pokłon Mędrców, cud w Kanie. W V w. Objawienie Pańskie stało się świętem ogólnokościelnym.
W Polsce 6 stycznia zwany jest świętem Trzech Króli. Ewangelia nie nazywa jednak przybyłych ze Wschodu wędrowców królami, lecz Mędrcami, oraz nie podaje ich liczby. Można się tylko domyślać, że było ich trzech, skoro przynieśli trzy dary. Królami mogła nazwać ich tradycja pod wpływem Psalmu 72, który znajduje się w tekstach liturgicznych tej uroczystości: „Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę”. Imiona Kacper, Melchior i Baltazar nadano Mędrcom dopiero w IX w. Legenda głosi, że po powrocie do swoich krajów królowie zrzekli się tronów, aby głosić wiarę w Chrystusa, a dożywszy sędziwego wieku, doczekali chwili, kiedy po Wniebowstąpieniu Pańskim Tomasz Apostoł udzielił im sakramentów, a nawet sakry biskupiej.
Dary, jakie przynieśli Mędrcy małemu Jezusowi, mają swoje znaczenie. Złoto oznacza, że Jezus Chrystus jest Królem całego świata, kadzidło mówi o Chrystusie Kapłanie, zaś mirra, balsam, którym namaszczano zmarłych, wskazuje na ludzką naturę Jezusa i w konsekwencji zapowiada Jego śmierć.
Od końca średniowiecza na pamiątkę tych darów święcono pierścionki jako złoto, żywicę jako kadzidło oraz ziarnka jałowca jako mirrę, a także dodatkowo wodę na pamiątkę chrztu Jezusa oraz kredę. Dziś święcimy kadzidło i kredę. Po powrocie z kościoła święconą kredą piszemy inicjały imion trzech królów, oddzielając je krzyżykami (K+M+B) wraz z cyframi bieżącego roku. Można także napisać C+M+B (Christus Mansoni Benedicat), co oznacza „Niech Chrystus błogosławi temu domowi”. Litery na drzwiach świadczą o tym, że w domu mieszka chrześcijańska rodzina.
Nazwa „Objawienie Pańskie” tłumaczy sens tej uroczystości. Jezus Chrystus objawia się światu, to znaczy, że przyszedł na ziemię nie tylko dla wybranego przez Boga narodu, ale dla wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek żyli i będą żyć. Taki wydźwięk mają także teksty liturgiczne. Szczególnie List do Efezjan podkreśla współuczestnictwo wszystkich ludzi w łaskach ofiarowanych przez Chrystusa.
Jak widać święto to obchodzone na początku roku kalendarzowego jest pełne nadziei. Nie dość, że zarysowuje przed nami uniwersalność zbawienia, ale także otwiera nasze umysły na perspektywę eschatologiczną i pragnie ucieszyć znękane biedą tego świata serca wizją Królestwa Niebieskiego, gdzie Królem i jedynym Światłem jest Jezus Chrystus. Zbyt często zapominamy o Nowej Ziemi, którą przygotowuje nam Bóg, a zatrzymujemy się na tym świecie, tak jakby poza śmiercią już nic nie istniało.

Pójdźmy i my złożyć dary Jezusowi: złoto naszego życia, kadzidło naszych modlitw i mirrę naszego cierpienia. Pójdźmy tam, gdzie Jezus rodzi się każdego dnia, na ołtarzach naszych Kościołów. Prośmy o błogosławieństwo dla rodzin. Wyznajmy wiarę, znacząc litery na drzwiach naszych domów i zadbajmy, żeby to była kreda poświęcona i przyniesiona z Kościoła, a nie pożyczona od sąsiada.

Agnieszka Szymańska

szopka w tymbarskim kościele

 

Parafia Tymbark – w Uroczystość Objawienia Pańskiego będą rozprowadzane paczuszki z kredą i kadzidłem, a ofiary dla LSO!

W tymbarskiej Parafii w Uroczystość Objawienia Pańskiego (piątek), po każdej Mszy św.  będzie błogosławieństwo złota, kadzidła i kredy. Również po mszach św. ministranci i lektorzy będą rozprowadzać kredę i kadzidło (jak widać na zdjęciu). Składane ofiary przeznaczone będą na Liturgiczną Służbę Ołtarza w naszej parafii.

W pierwszą rocznicę śmierci ks.dra Andrzeja Jedynaka – Jego list z 2000 r.

5 stycznia mija pierwszą rocznica śmierci ks.dra Andrzeja Jedynaka, który w latach 70-tych był wikariuszem Parafii Tymbark (1976-1979). 

W ten dzień przypominam list (z 2000 r.)  nadesłany przez  ks.Andrzeja Jedynaka, w związku z Jego udziałem w uroczystości Zespołu Szkół w Tymbarku. List ten został opublikowany w  Głosie Tymbarku (Nr 42 z 2000 r.) w ramach artykułu „TABLICA PAMIĄTKOWA w Zespole Szkół w Tymbarku”. Całość artykułu to przypomnienie sylwetek osób, dzięki którym  powstała szkoła w Tymbarku. Okazją do wspomnień  było odsłonięcie tablicy pamiątkowej, które miało miejsce właśnie w 2000 r.

 

„… Uczestnikiem uroczystości był również ks. dr Andrzej Jedynak, który przesłał następujący list: 
Powróciwszy z Tymbarku, gdzie brałem udział w odsłonięciu pamiątkowej tablicy poświęconej ku czci  założyciela Tymbarskich Szkół Średnich – inż. Józefa Marka i pierwszych dyrektorów tych szkół, poczuwam się do obowiązku wyrażenia wdzięczności za otrzymane zaproszenie, a właściwie za okazaną mi pamięć. 
Tę pamięć cenię sobie tym bardziej, że w tym roku mija już 21 lat od mego wyjazdu z miejscowości, która położona jest u stóp Łopienia i Paproci… 

Mój przyjazd do Tymbarku był potrzebny nie uczestnikom tej uroczystości ale mnie, bowiem chwile tam przeżyte były dla mnie wspaniałą okazją
do przypomnienia tego wszystkiego, czym żyłem przed kilkunastoma laty będąc w Tymbarku.
Prawdą jest to, że z Tymbarkiem pożegnałem się już dawno, ale prawdą jest i to, że mimo oddalenia w czasie i w przestrzeni wciąż tam jestem obecny myślą i sercem, bowiem właśnie tam spotkałem tak wielu wspaniałych ludzi, z którymi mam kontakt do dnia dzisiejszego. Pogrążam się w tych rozważaniach i z tego względu, że osoby, których odlewy zostały uwiecznione na ścianie tymbarskiej szkoły.
Inż. Marka oczywiście nie znałem, bo znać nie mogłem, ale wiele o nim słyszałem. Często mówiono mi o jego „pestkach” i pobożności, wspominano o
jego wielkich zasługach i ludzkiej niewdzięczności, opowiadane o odsunięciu go od wszystkich urzędów, a w końcu nie omieszkano przypomnieć o tej ogromnej manifestacji, jaką był jego pogrzeb. W żaden sposób nie mogłem zrozumieć, jak w jego pogrzebie mogła wziąć udział tak wielka masa ludu. Stając przed domem parafialnym wyobraźnią dostrzegałem ten ogromny kondukt pogrzebowy, którego początek był już w kościele, podczas gdy trumna kryjąca doczesne szczątki śp. inż. Marka była jeszcze na terenie zakładu.
Skąd na terenie Tymbarku wziął się człowiek, którego wielkość ludzie ocenili dopiero po jego śmierci?…
Myślę także o śp. Juli Steczowicz. Jako ówczesny wikary wiele o niej słyszałem. Stosunkowo często spotykałam się z nią na herbatce u inż.
Rogozińskiego i jego żony Basi. Dziś trudno wierzyć, że tych ludzi nie ma już wśród żyjących. Jula, bo tak ją nazywali najbliżsi, żyła szkołą. O niej opowiadała i do niej wciąż w rozmowach wracała. Czasy komuny nie były łatwe. Księdza po kolędzie zawsze przyjmowała, dlatego kolęda była, chociaż z natury rzeczy, jedynie krótką okazją do spotkania się i wymiany zdań.
 
Najbardziej utkwił mi w pamięci pewien szczegół z jej życia. W czasie mojego wikariatu fachowcy z Tamowa kryli dach kościoła blachą miedzianą. Było to przedsięwzięcie nie tyle niebezpieczne, co kosztowne. Ludzie na ten cel rzucali na składkę. Sporo też było kopert. Ile  było w kopertach pieniędzy tego nie wiem. Wiem natomiast, że w tamtych czasach składka niedzielna wynosiła ok. 6-6,5 tys. złotych. Wiem to stąd, ponieważ każdej niedzieli wieczorem liczyła ją, niezwykle oddana ks. Prałatowi kucharka, którą wszyscy zdrobniale nazywali Magdzia.
W swoim więc czasie do ks. prałata Świątka przyszła pani dyrektor Steczowicz, która wręczyła mu 5 tys. złotych. Kiedy ksiądz prałat wzbraniał się z ich przyjęciem, ona odrzekła, że to jeszcze nie koniec i że przy kolejnej okazji dołoży resztę. „Ja jako parafianka również chcę mieć swój udział w tym przedsięwzięciu, które w parafii się dokonuje”.
Znane są słowa K.I. Gałczyńskiego:
„Chciałbym i mój ślad na drogach życia ocalić od zapomnienia”.
Myślę, że osoby, które wspominaliśmy w pamiętną środę-7 czerwca-ślad swego życia ocaliły od zapomnienia, właśnie poprzez swoje dzieło, które po nich na tymbarskiej ziemi zostało.
Wsłuchując się w to wszystko, co wtedy na gimnastycznej sali powiedziane zostało, przypomniały mi się słowa Karola Libelta, który powiedział: „Pamięcią wielkich w ojczyźnie ludzi krzepi się naród, dźwiga się duch”.
Takie i podobne uroczystości są nam wszystkim potrzebne. Pamięć o wielkich ludziach z małych ojczyzn ma zadanie krzepić ducha narodu, który upada, a którego wciąż i zawsze dźwigać trzeba.
Mysię też, że zasługą organizatorów tej uroczystości tkwi w tym, że potrafili oni dostrzec wielkość tych ludzi, którzy w czasach minionych starali
się ślad swojego życia pozostawić na tej ziemi, na której  dziś nam żyć przyszło.
                                                                Ks.dr Andrzej Jedynak”
 

Wyróżnienia na „CLAVIMANIA” Kraków!

W I Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym dla uczniów klas fortepianu głównego, dodatkowego i obowiązkowego szkół muzycznych I i II stopnia „CLAVIMANIA” Kraków,   wzięły udział dwie uczennice Społecznej Publicznej Szkoły Muzycznej w Tymbarku, z klasy fortepianu  pana Leonardo Rizzo.  Konkurs był w formie online.

Obydwie uczennice otrzymały wyróżnienia:
Maria Ślezak – wyróżnienie II stopnia,
Emilia Duda – wyróżnienie II stopnia.

IWS

Wyróżnione prezentacje muzyczne:

IWS

Lodowisko w Tymbarku będzie nieczynne do 8 stycznia br.!

AKTUALIZACJA z piątku: Lodowisko jednak będzie otwarte w sobotę i w niedzielę od 10 do 21!

W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi Lodowisko w Tymbarku będzie nieczynne w dniach od 5 do 8  stycznia br.

O dalszej sytuacji będziemy informować na bieżąco.

Informacja nadesłana przez UG Tymbark

 

Podsumowanie projektu „Dzieci Kapitana Nemo” – Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Piekiełku

Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Piekiełku wzięła udział  w programie  Dzieci Kapitana Nemo. Jest to projekt historyczny dla dzieci i młodzieży od 10 do 18 lat, skierowany do fundacji, stowarzyszeń, publicznych szkół i bibliotek, domów kultury. Fundatorem  jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Szkoła w Piekiełku opracowała i złożyła projekt.  W ramach konkursu grantowego (edycja III) otrzymała 15 tys.zł dofinansowania na jego realizację.

Teraz przyszedł czas na podsumowanie projektu! Popatrzmy!

(materiał nadesłany przez Szkołę)