„…a po śmierci f niebie byli s aniołami” – ostatnie spotkanie śp.Józefa Puchały z Czytelnikami Tymbark.in

Poniżej ostatni wpis Starego Gazdy, W ten sposób kończy się cykl przypomnień opowieści Starego Gazdy, który rozpoczęłam w okazji piątej rocznicy Jego śmierci.  Opowieści Starego Gazdy ukazywały się na portalu w 2015 roku. Rozpoczęły się na wiosnę i, jak się okazało, najwięcej było ich pod koniec roku, listopad, grudzień.  To ostatnie kolędowanie ukazało się na portalu 2 stycznia 2016 roku. „cdn” nie nastąpił. 16 stycznia to szósta rocznica śmierci Starego Gazdy czyli śp. Józefa Puchały. 

Hej kolynda, kolynda

Idom kolyndnicy, f zospak po kolana,
Prowadzom ze sobom, turonia, barana,
Kłapie swom kłapackom, rogami tys strasy,
Diabłowi co pszed nim, daje tys szturchasy.

Majom gwiozde piyknom, co mo sześć ramioni,
F blasku pełnygo miesioncka, kolorami mioni,
Kryncom dizarsko kryncom, kryncom se tys śmiało,
Kolyndy śpiywajom, jak na cas pszystało.

Anioł s biołyk pior, skrzydlaty,
Altom śpiywo, u wrot chaty,
Rynce złozoł,lico błogie,
Widzi rogi, diabła srogie.

I śmierć bryko, gawiydź strasy,
S diabłom cyni, rozne śpasy,
Grajkof śtyrek, jus pszed chatom,
Łoznajmiajom gazdom, sfatom:

Przyśli my tu po kolyndzie, niek Wom za przykre nie byndzie
A cy byndzie, cy nie byndzie kolyndować mozno fsyndzie
Bo Pon Jezus jak się narodził, to świynty Scepon po kolyndzie chodził
I my ludzie grzyśni po kolyndzie do Wos przyśli.
Na scynście, na zdrowie, na to Boze Narodzonie, na tyn Nowy Rok
coby się Wom darzyła kapusta i groch,
i zeby się Wom darzyło w kumorze, łoborze, na polu dej Boże
W kłozdym kontku po dzieciontku a na piecu troje.
A teroz zaśpiewamy Wom tako piykno kolyndecko .”

Ni mos, Ci ni mos, nad tom gwiozdecke,
Co mnie prowadzi, prosto f szopecke,
Tam , tam, kaj moj Pan lezy,
F złobie, f ludzki łodziezy.

Pójdem jo, pójdem, bede Mu słuzyć,
Nie dom Mu w stajni niewcasu uzyć.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie.

Bedem łosiołkiem i wołkiem tfojim,
Bedem Cie sercym łogrzywoł mojem…
Hej, hej łobrołem sobie

Słuzyć moj Jezu, Tobie.

Żłobek Ci twardy miynko wyłoze,
Lebo Cie w sercu mojem połoze,
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie

Ani snu łocom moim pozwole,
Ciebie, Dzieciontko, kołysać wole.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie

Co tylko kozes, wszystko to zrobiem,
F scynściu, f niescynściu bede pszy Tobie.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie

Weź mnie, mój Panie, i na krzyż s sobą,
Gdzie się łobrócis, pójdem za Tobom.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie

Teraz Ci śpiywać, prosić Cie bedem,
Kłochane Dziecie, dej mi kolynde,!
Hej, hej! nie co innego,
Tylko Siebie samego!

Nie kcem zapłaty innej łod Ciebie,
Dobrze zapłacis, kiej Ty dos Siebie.
Hej, hej! nie kce nicego,
Tylko Ciebie samego!

Za kolynde dziynkujemy,

zdrowio, scynścio winsujemy,

azebyście dugo zyli,

a po śmierci f niebie byli s aniołami

stary gazda (cdn…)

śp.Józef Puchała z wnuczką

„Czarna Madonna”, Wacław Dudzik

CZARNA MADONNA

Częstochowska nasza Pani,
Cześć oddają Ci poddani.
Od wieków Polski Królowa,
Wspomagać zawsze gotowa.

Twoja twarz jest zasmucona
I ku Synowi zwrócona.
A On wiernych błogosławi,
Niech Twe Imię każdy chwali

Wizerunków twych jest wiele,
Niemalże w każdym kościele.
Częstochowska nasza Pani,
Wstawiaj się zawsze za nami.

A w tym roku – Roku Wiary
Przestrzegajmy ojców wiary.
Czcijmy Ojca Wszechmocnego,
Syna i Ducha Świętego.

Niechże Duch ożywia wiarę
I da Papieża na miarę.
Potrzeb świata dzisiejszego,
By On chronił nas od złego.

A Europa niech szczerze
Zawrze z Bogiem swe przymierze.
Niechaj się odrodzi w wierze,
Ty ją wspieraj, Panie Boże.

Jasnogórska nasza Pani,
Wstawiaj się zawsze za nami.
Wzmacniaj nas swymi łaskami,
Miej opiekę wciąż nad nami.

„Czarna Madonno!
Jak dobrze Twym dzieckiem być.
O pozwól Czarna Madonno,
W ramiona Twoje się skryć.”

Wacław Dudzik, Argentewil, 13.02.2013

obraz Czarnej Madonny w kaplicy w Piekiełku

Dziewiąta Pielgrzymka Strażackiej Orkiestry Dętej „Tymbarski Ton” przechodzi już powoli do historii – podziękowania

Podziękowanie

Dziewiąta Pielgrzymka Strażackiej Orkiestry Dętej „Tymbarski Ton” przechodzi już powoli do historii. Pragnę jeszcze raz podziękować w imieniu Orkiestry i własnym tym wszystkim, dzięki którym mogliśmy wyruszyć po raz dziewiąty na Jasną Górę.

Dziękuję tym, których odwiedziliśmy po kolędzie, Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Narkomani, Firmie Maspex.

Dziękuję Kustoszowi Jasnej Góry o.Waldemarowi Pastusiakowi oraz Kustoszowi Sanktuarium w Gidlach o. Andrzejowi Konopka, Siostrze Krystynie oraz Siostrze Ewie z Rabki, jak też Pani Bernadecie z Częstochowy. Dziękuję pewnej Pani Profesor z Częstochowy za bezinteresowne zasponsorowanie ciasta dla Orkiestry i Pielgrzymów.                          

Dziękuję o. Nikodemowi Kilnar za sprawowanie Mszy św. w naszej intencji oraz poprowadzenie rozważania apelowego, dziękuję również księżom będącym w koncelebrze. Dziękuję Pani Izabeli Tyras z Biura Prasowego Jasnej Góry oraz Panu Marcinowi Bernaś z Radia Jasna Góra.

Dziękuje Panu Wójtowi wraz z Małżonką za obecność i wszelkie dobro, całemu zarządowi OSP na czele z Panem Stanisławem Przybylskim oraz wszystkim niewymienionym osobom, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do naszego wyjazdu.

Pragnę serdecznie podziękować Pani Irenie Wilczek-Sowa, która mimo obowiązków zawodowych zawsze wspaniale i rzetelnie przekazuje informacje o orkiestrze.

Kończąc pragnę zwrócić się do Was koleżanki i koledzy z Orkiestry oraz do Pana Kapelmistrza Andrzeja Głowy.

Nie było by tej pielgrzymki bez Was.  Dziękuję za mobilizację i przepiękne granie.

Jeśli o kimś zapomniałem to przepraszam.

Wszystkim za wszelkie dobro, pomoc w organizacji dziewiątej Pielgrzymki na Jasną Górę pragnę życzyć dużo zdrowia, niech Nowo Narodzony Jezus za wstawiennictwem Matki Boskiej Częstochowskiej ubogaca wszelkimi łaskami.

Bóg zapłać!

Z poważaniem

Ryszard Gawron                                                                         

 

Podziękowania od Rodziny śp.Józefa Wojtasa

Składamy serdeczne podziękowania przyjaciołom, sąsiadom oraz wszystkim tym, którzy łącząc się z nami w bólu, uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu śp.Józefa Wojtasa. Było to nas tym bardziej ważne, że nie minął jeszcze miesiąc, jak żegnaliśmy naszą Mamę śp.Helenę Wojtas.

Dziękujemy za zamówione Msze święte, okazane wsparcie oraz  słowa otuchy.

 Wszystkim BÓG ZAPŁAĆ za wszelkie okazane dobro!

Rodzina