OSP Piekiełko – dary dla bezdomnych dotarły już do Tarnowa

Zakończona została zbiórka ubrań i środków czystości organizowana przez strażaków z OSP Piekiełko dla Domu dla Bezdomnych Mężczyzn
w Tarnowie, prowadzonego przez Caritas Diecezji Tarnowskiej.
W tym roku oprócz ubrań dostarczone zostały środki czystości:
 – mydła, szampony, krem do golenia, golarki, pasta do zębów środki chemiczne;
 – proszek do prania, płyn do mycia naczyń.
Darczyńcami są:
 – Szkoła Podstawowa w Piekiełku, Klub Wolontariatu z Tymbarku, OSP Piekiełko,
   oraz mieszkańcy Podłopienia, Tymbarku, Jodłownika, Łososiny Górnej, Słopnic, Kisielówki i Piekiełka.
 
Wszystkim darczyńcom za ten wspaniały łańcuszek dobra w imieniu bezdomnych i własnym serdecznie dziękujemy. Dobro wraca!
 
Zarząd OSP Piekiełko
 
Za okazaną bezdomnym pomoc podziękował dyrektor ośrodka Jerzy Maślanka :
 
O pomocy zorganizowanej przez OSP Piekiełko napisał portal Gosc.pl tarnowski

zdjęcia: OSP Piekiełko 

Życzenia dla Seniorów

Drodzy Seniorzy,

z przykrością informujemy, że w związku z obecną sytuacją spowodowaną wystąpieniem pandemii Covid-19 oraz w trosce o Państwa zdrowie i bezpieczeństwo, postanowiliśmy nie organizować naszego wspólnego Spotkania Opłatkowego.

Na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2022 chcemy drodzy Seniorzy złożyć serdeczne życzenia, zapewniając o naszej pamięci i wdzięczności dla Was.

Prosimy o przyjęcie życzeń w tradycyjnej formie – kartki świątecznej.

 

Wymieniono oświetlenie na orliku

W bieżącym miesiącu zakończyła się inwestycja polegająca na wymianie oświetlenia na orliku w Tymbarku. Wykonano demontaż starych oraz montaż 24 sztuk nowych opraw oświetlenia zewnętrznego 200W. Koszt inwestycji to 30 000 zł.

Informacja/zdjęcie: UG Tymbark 

Parafia Podłopień – wspomnienia związane z śp.księdzem Stanisławem Wojcieszakiem

Parafia Podłopień wspomina śp.księdza kanonika Stanisława Wojcieszaka,  dziękując życzy, by Bóg policzył Mu wszelki trud.

Ks.Stanisław wygłosił pierwsze rekolekcje w Parafii Podłopień.  Były one głoszone w kaplicy na Doraziu,  przed pierwszym parafialnym odpustem na Święto Miłosierdzia Bożego, czyli w 1984 roku (13-16 kwietnia). Jak wspomina Pani Józefa Kulig, która przypomniała o tym fakcie oraz nadesłała zdjęcia, ksiądz Wojcieszak nauczył parafian odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Można było też nabyć takie pamiątki.

Na pamiątkę ks.Stanisław podarował płaskorzeźbę (odlaną w brązie)  Matki Bożej – Piety Limanowskiej.

Ks.kanonik był również obecny na prymicjach w Podłopieniu  księdza Władysława Kuliga.

 

 

 

śp.ks. Stanisław Wojcieszak na prymicjach ks.Władysława Kuliga (czerwiec, 1985 r.)

„Gdy na Adama i Ewy mróz i pięknie, to zima nie długo trzyma i pęknie” oraz ciąg dalszy o choice – Zapiski Starego Gazdy

 

Cukierki co to dostały po śfiotym Mikołaju, wisiały na drzefku, beły policone, coby nikogo nie kusiuło wzionć, ale pszecio beł sposob, bo jak ta nikto nie widzioł, nikogo nie beło, to sie sło do izby kaj beła chojinka, pieknie, delikatnie sie papiyrecek łozwineło, cukierka do gymby, papiyrecek sie potym napowrot piyknie zwinyło, i wisioł se taki ” cukierecek” do gromnicne, bo to ftej nolezy łozebrać chojinke, nie jako teros, ledwo plebon pszejdzie po kolyndzie, jus na drugi dzioj nima śladu po smrecku. Jako sie jus łozebrało chojinke to sie cukierki licyło, i tu beł problym bo beło wiyncy papiyrkof, ale pustyk, i nie beło winnego tygo ” cudu” nikto nie broł, nikto nie jod, nikto nie widzioł.
Wiyrk chojinki, cyli łostatnie gałonski, a nojlepi coby ik beło pinć, lebo sześć,  razom s wiyrchom łodcinało sie, łopcinało sie gałonski tak po dwa, trzy cyntymetry ściongało skore i robiuło sie rogol, a rogolem miysało sie kase przy warzoniu, mus musioł strzymać rok, do nastympne chojinki.
Ubrano chojina f koncie, a tero cza beło jakiesik chodoki na nogi wdzioć, słome co beła cepami wymłocono, ale nie zmiyrzwiono, cyli takie snopki bez kłosi i zbozo, brało sie na plecy i sło sie łobwionzywać jabłonie i gruski, bo jak Kosprzycka godała, miały te jabłonie lepi rodzić,
Nieboscyk Kosprzyk podchodziuł do kłozde jabłoni, pogłoskoł, łobjoł ryncami, pogodoł s niom, i spytoł cy bee rodziuła, bo jak niy to jom podetnie,  zafse twierdziuł ze słysoł jak mu łodpowiadała, ze bee rodziuła, ze piekne łowoce wydo, no to jom łowinoł słomom, łobwionzoł skrynconym powrosłem.
Tradycyjom Wigilijnego dnia, beło nie tylko strojonie chojinki, cy łobwionzywanie drzewek,  cza beło s rana nanosić scyp, coby starcyło jesce do śfiotygo Szczepana, nie wolo beło zgrajom  beceć, bo cały rok bedom łozdarte, babom nie wolno beło lotać na chałupy, na bojtki, bo to beło niescynście dlo łodwiedzone chałpy,  gazda natomiast był mile widziany, jak pszysed.

Paczyli tys na niebo, bo Kosprzycka godała ze: Adam s Ewom pokazujom, jaki stycoj s lutym nastympujom    i dodawała jesce

 Gdy na Adama i Ewy mroz i piyknie, zima niedugo strzymie i pynknie   a nojwiyncy łotuchy to dodawała se:

 Wilijo piykno, a Jutrznia jasno, bydzie Ci stodoła ciasno 

  i ło to chłodziuło coby rok beł urodzajny, coby mroz łoziminy nie zepsuł, nie wymroziuł bo :
Jak pola zielone gdy sie Mesyjorz rodzi, to gdy zmartfychstaje, śniyg s mrozom, kołocom zaskodzi.

stary gazda cdn..