KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
ALBUM Z DWORU
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
KRZYŻ
Kolekcja Prywatna Tymbark: Z NASZEGO PORTALU W ŚWIAT! WIWAT PORTAL TYMBARK.IN!
Pod koniec lipca ukazał się najnowszy numer miesięcznika “ŚWIAT KOLEI” – Lipiec 07/2019. Na stronach tego wydawnictwa wiadomości dotyczące zagadnień szeroko pojętego kolejnictwa, głównym jednak tematem jest historia kolei żelaznych, pociągi, wagony, parowozy oraz coś dla miłośników, hobbystów miniatur makiet i kolejek. Na stronie 6 notatka z prasy sprzed 130 lat i zdjęcie.
Jedyną ilustracją do całej strony dawnych prasowych doniesień jest widok dworca kolejowego w Tymbarku oraz wiadomość na temat udostępnienia naszej stacji dla ruchu towarowego w 1889 roku. W praktyce oznaczało to rozbudowę stacji w Tymbarku o dodatkowe torowiska, rozjazdy i bocznice umożliwiające manewrowanie wagonami, postój składów towarowych oraz mijanie się pociągów. Redakcja ” Świata Kolei ” zwróciła się o wyrażenie zgody na publikację. Budynek dworca kolejowego w Tymbarku istniał do 1945 roku kiedy to został wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie. Prawdopodobnie ten widok, a dokładnie stara karta pocztowa sprzed lat, to jedyna ikonografia takiego ujęcia dworca w Tymbarku. Pozwolę sobie przypomnieć tą pocztówkę.
Nakład Kółka rolniczego Jasna – Podłopień “Tymbark – Dworzec kolejowy ” – pocztówka z obiegu. Kasownik i korespondencja z 1922 roku. Budynek dworca w Tymbarku z otoczonym płotem ogródkiem naczelnika stacji na tle zboczy Zęzowa, obok konny zaprzęg. Niezwykły artefakt z naszej przeszłości zauważony i doceniony przez redakcję fachowego pisma. Na odwrocie nie mniej cenna korespondencja do profesora Leopolda Węgrzynowicza, krajoznawcy, etnografa, patrona szkoły w sąsiedniej nam Dobrej, którego także możemy zobaczyć na pocztówce wydanej na początku lat trzydziestych przez krakowskie ” Nowiny krajoznawcze “.
Dodatkowo karta pocztowa z przełomu XIX i XX wieku – widok naszego dawnego dworca kolejowego od strony torów. Pocztówka dużo wcześniejsza – wystarczy porównać wielkość drzew na peronie.Te wszystkie niezwykle wartościowe pamiątki naszej przeszłości to część zbioru historycznych dawnych kart pocztowych, który mamy tu u nas w Tymbarku. Dzięki portalowi Tymbark.in możemy dzielić się naszymi skarbami z innymi, a publikacja w ogólnopolskim czasopiśmie dopisuje naszym archiwaliom dalszą historię. Pełne uruchomienie stacji kolejowej w Tymbarku w roku 1889 stało się dla naszej miejscowości przysłowiowym otwarciem na świat. Po 130 latach pisze o tym fakcie na swoich łamach “Świat Kolei “, za co redakcji należą się słowa podziękowania. Dworzec kolejowy i stacja w Tymbarku – miejsce pożegnań i radosnych powitań, wyjazdów i powrotów. Miejsce wielu wzruszeń na wspomnienie których niejednemu z nas i dzisiaj kręci się łza w oku.
Od redakcji: szczególne podziękowania należą się KOLEKCJI PRYWATNEJ TYMBARK za stworzenie tak wspaniałej kolekcji oraz dzielenie się nią, jak też historią z nimi związaną.
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
LATEM PRZED LATY
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
OJCIEC I SYN
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
TO BYŁY PIĘKNE DNI
W czerwcu 1979 roku wydarzyło się coś, czego wcześniej Polska w swojej tysiącletniej historii nigdy nie była świadkiem. Na naszej ziemi, na polskiej ziemi, w swojej Ojczyźnie, stanął Ojciec Święty Jan Paweł II – Papież. Ta pierwsza pielgrzymka naszego Ojca Świętego na zawsze utkwiła w pamięci i sercach wielu z nas. Należę do pokolenia, które miało możność uczestniczyć w tych niezwykłych dniach czerwca 1979 roku w spotkaniach i wspólnych modlitwach z Janem Pawłem II. Dla mnie osobiście te niezapomniane chwile są niezwykłym darem od Boga. Boga, którego w tamtych latach chciano się pozbyć z naszej Ojczyzny.
Wspominając tamten czas, pragnę podzielić się czymś, co przypomni i na nowo pozwoli przeżywać te piękne dni wzruszeń, szczęścia i wolności które dał nam wówczas nasz wielki rodak. Oryginalne, autentyczne czasopisma z czerwca 1979 roku. Od czterdziestu lat mam je tu u nas w Tymbarku. Kupowane, zdobywane, załatwiane spod lady. Taka była rzeczywistość. Niewielki, ograniczony nakład, kiepskiej jakości druk, fotografie i ocenzurowane teksty. Patrząc na nie dzisiaj zdać musimy sobie jednak sprawę jaka jest ich wartość. Dokumenty tamtych czasów. Niezwykłe artefakty z naszej przeszłości. Słowa, myśli, kazania, homilie – wypowiadane, głoszone przez Jana Pawła II czterdzieści lat temu. Katecheza, której owocem stała się wolna Polska.
Dzisiaj, po latach wiemy, w jakich niezwykle ważnych, przełomowych wydarzeniach dane nam było uczestniczyć. Krzyż na placu zwanym wówczas Zwycięstwa – w sercu komunistycznej Warszawy – i pamiętne słowa. A później kolejno – Gniezno, Jasna Góra, i jeszcze inne jakże ważne dla Niego, dla Papieża i naszej Ojczyzny miejsca. Kraków, Kalwaria, Wadowice, Oświęcim i Nowy Targ. Dokładnie czterdzieści lat temu, 8 czerwca 1979 roku, dla nas ludzi gór lotnisko w Nowym Targu było najważniejszym miejscem na trasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Nasz biskup. Nasz krakowski metropolita, który wydawać się może tak niedawno idzie po kalwaryjskich dróżkach, kłania się Pani Podhala w Ludźmierzu, koronuje Limanowską Pietę, przybywa nagle tu do nas, do górali, do Nowego Targu jako następca Świętego Piotra. Piszę nasz biskup, gdyż na tym stosie gazet sprzed lat który mamy tu u nas w Tymbarku, zobaczyć możemy archiwalny tygodnik z 1958 roku, a w nim wiadomość iż ” 28 września br. ( 1958 ) w Katedrze na Wawelu odbyła się uroczystość konsekracji J. E. ks. biskupa dr Karola Wojtyły “.
Po dokładnie dwudziestu latach od tamtego wydarzenia nasz krakowski biskup zostaje wybrany Biskupem Rzymu. No i jak można było i wtenczas – w 1979 roku – i teraz po latach, powiedzieć i pomyśleć inaczej niż – to jest nasz biskup. Nasz Biskup, nasz Papież, nasz Ojciec Święty. Nasz Karol Wojtyła w czerwcu 1979 roku przybywa do Polski, swojej umiłowanej Ojczyzny ze Stolicy Piotrowej i głosząc Słowo Boże gromadzi wokół siebie tłumy.
“I oto naszym oczom ukazał się nieprawdopodobny obraz : wszystkimi szosami, drogami, ścieżynami płynęła rzeka ludzi. I to nie tylko grupkami, ale nieprzerwany strumień ludzki – młodzi, starsi, dzieci … “. To cytat z jednego z artykułów z tamtego czasu. Tak to rzeczywiście wyglądało. Przez Turbacz, pieszo, samochodami, autokarami, pociągami przez Chabówkę. Ruszył kto tylko mógł. I stanęły o świcie w sektorach na nowotarskim lotnisku nieprzebrane rzesze w oczekiwaniu na Mszę Świętą, na spotkanie z Bogiem, na wyznanie wiary pod przewodnictwem Namiestnika Chrystusa.
I wówczas, tam, słuchając słów Jana Pawła II o rodzinie, o naszych górach, o umiłowaniu ziemi – tak licznie zgromadzeni uświadomiliśmy sobie jak wielki jest Kościół, jaka siła jest w nas, jaką moc ma wiara w Boga. Wbrew ówczesnej rzeczywistości, wbrew panującemu obcemu ustrojowi. To na tych papieskich mszach przed laty milionom zgromadzonych Ojciec Święty Jan Paweł II wskazał drogę. Drogę, którą pomimo zagrożeń i przeciwności ma iść Polska. Wbrew wszystkim siłom które szarpią, kąsają, robią wszystko aby Polska zeszła z tej drogi na manowce.
To wtedy, w czerwcu 1979 roku wszystko się zaczęło. Polska droga do wolności. Droga, którą i dziś prowadzi nas wszystkich Jan Paweł II – Święty. Święty, który dzisiaj prowadzi nas do Boga.
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
TAM, NA GOLGOCIE …
Fotografia, Matka Boska, modlitwa. Każde z nich to oryginał. Trafiły tu do nas do Tymbarku w różnym czasie. Pamiątki dziejów Polski a także historii Tymbarku niezwyklej wartości. Zachodzą na siebie, łączą się w całość niczym ogniwa jednego łańcucha. Tragiczne, bolesne, ale też pełne chwały i bohaterstwa ogniwa naszej przeszłości.
Litania Narodu Polskiego. Ta która tu leży przed nami jest pierwszą, najstarszą. Autentyk z 1915 roku. Ułożył ją, zapisał i rozdawał żołnierzom Legionów Polskich biskup Władysław Bandurski. W okopach, ziemiankach, w polu, szeptem, po cichu lub razem, słychać było westchnienia do Boga …
Przez krzyż i mękę Twoją … Zmiłuj się nad nami … Przebacz nam Panie … Usłysz … Przez dziesięciolecia, przez ponad sto lat, różnie układały się losy naszej Ojczyzny. Zmieniał się tekst kolejnych wersji Litanii Narodu Polskiego. Przybywało intencji i świętych. Historia dopisała imiona nowych męczenników …
Tam, na Golgocie Wschodu, na tej nieludzkiej ziemi, w zbiorowych mogiłach, w strzępach munduru Polskiego Żołnierza odnajdywano obok różańca i fotografii najbliższych także Litanię Narodu Polskiego. Narodu, którego gdy się okazało, że niepodobna całkowicie zniszczyć, próbowano przynajmniej upodlić nakazując milczeć o zbrodni katyńskiej. To stąd wziął się ten wizerunek Matki Boskiej. Z niemocy ale i też ze sprzeciwu dla tego fałszu i obłudy, którym nas próbowano karmić przez lata. Tak jak tam, na Golgocie Matka tuliła umęczonego Chrystusa, tak Matka Boska Katyńska przytula głowę roztrzaskaną kulą sowieckiego żołdaka.
Zakazany przez komunistyczną władzę, był mimo wszystko rozpowszechniany w tak zwanym drugim obiegu. Ten już trochę podniszczony wizerunek, który tu mam u siebie w Tymbarku, pochodzi z lat osiemdziesiątych. Nie trzeba do niego dodawać nic więcej. Na tym obrazie wszystko widać, całą okrutną przerażającą prawdę którą komuniści tak skrzętnie skrywali.
Młody chłopak w mundurku chyrowskiego gimnazjum. Fotografia z 1907 roku. Na odwrocie opis – Jerzy Myszkowski. To jego pamięci jest poświęcone to wspomnienie. Ten szkolny uniform był pierwszym w jego życiu mundurem. Syn tymbarskiego dziedzica. Zginął w Katyniu w kwietniu 1940 roku, tam na Golgocie Wschodu, tam gdzie jest jedna ze stacji Polskiej Drogi Krzyżowej. Znamy jego historię i jakże piękną patriotyczną postawę. Do końca nie zdjął munduru Polskiego Żołnierza w którym przysięgał być wiernym Ojczyźnie i bić się o nią aż do końca. Z tych dawnych lat pozostała tu u nas w Tymbarku pamięć o bohaterze i fotografia. Fotografia, na którą patrząc pewnie pomyślimy … czy tak to wyglądało … Czy to tak było, że miałeś odkrytą głowę … i jak wszyscy pozostali ręce zaplecione do tyłu …
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
STO LAT TEMU
“Polacy! Bije godzina odrodzenia Ojczyzny – czy nie słyszycie bijącego szczęściem jakiego nasi ojcowie i dziadowie nie znali, serca Narodu. Wielki Naród Polski powstaje, dźwiga się – by żyć życiem sprawiedliwem, wolnem, niepodległem.”
Z bramy Belwederu wypada na koniu polski ułan i niesie w świat radosną wieść. Powstaje z kolan, zrywa zaborcze kajdany Nasza Ojczyzna, Polska. Taką ilustrację możemy zobaczyć na okładce czasopisma sprzed dokładnie stu lat. “Ilustracja Polska – Wieś i Dwór ” – oryginalny, archiwalny październikowy numer tego wydawnictwa z 1918 roku. Obok wydana w tym samym czasie, także autentyczna, stara pocztowa karta z wizerunkiem Józefa Piłsudskiego. Pocztówka tzw. gazetowa, informuje o nadzwyczajnym dodatku, który znajduje się wewnątrz czasopisma. Cytat na początku naszego spotkania pochodzi właśnie z tego dodatku.
Chwila musiała być rzeczywiście wyjątkowa, skoro w prasie ukazał się nadzwyczajny dodatek. Bieg wydarzeń i okoliczności na arenie międzynarodowej dawały wręcz pewność, że Polska odzyskuje tak długo wyczekiwaną wolność. Wydawca, tej niezwykle cennej pocztówki i czasopisma, A. Hurkiewicz , pod wpływem euforii i entuzjazmu, jaki panował już w październiku 1918 pośród wsłuchujących się w wieści dobiegające z frontów toczącej się jeszcze, ale wyraźnie dogasającej już okrutnej wojny, ogłosił nawet Piłsudskiego ministrem. W nadzwyczajnym dodatku wiadomości o tworzącej się od nowa Armii Polskiej, o słynnym 13 punkcie Woodrowa Wilsona, w którym upomniał się o utworzenie niepodległego państwa polskiego, o werbunku do wojska, które miało bronić osłabionej latami zaborów Polski.
Wewnątrz na stronie tytułowej, już właściwego, kolejnego numeru tego czasopisma, niezwykle symboliczna ilustracja. Złoty róg, uosobienie walki i idei niepodległości z dramatu Wyspiańskiego. Są także bieżące wiadomości oraz wspomnienia i fotografie.
“Wieś i Dwór ” – tak brzmiał pierwotny tytuł tego czasopisma – ukazywało się od 1912 roku. W roku 1916 do tytułu dodano jeszcze “Ilustracja Polska”. W moich zbiorach w Tymbarku znajdują się egzemplarze wydawane w latach 1914 – 1918 w czasie Wielkiej Wojny. Patriotyzm, tradycja, oświata, kultura, najważniejsze we wszystkich numerach było to co nasze, rodzime, polskie. W burzliwych, historycznych latach, niosło do domów, dworów, wsi i miejscowości, pomimo że naszej Ojczyzny nie było na żadnej mapie, poczucie, że Polska jest, żyje siłą swojej historii, wiary, siłą swoich poprzednich pokoleń ojców i dziadów. Tak było w rzeczywistości. Polski dwór i polska wieś to były odwieczne ostoje polskości. Bardzo wysoki poziom szaty graficznej, tematyka artykułów, nasza kultura, poezja, literatura, fotografie i reprodukcje zachwycają i dziś. Wystarczy spojrzeć na okładkę grudniowego numeru z 1914 roku. Wtedy to przecież na naszej ziemi i okolicach walczyły Legiony Polskie Józefa Piłsudskiego. Jakże obraz z tej okładki odzwierciedla ówczesne wydarzenia.
Trudno dobrać słowa dla określenia czegoś co przetrwało wiek, równe sto lat, a może i już trochę więcej. Nie ma z tamtych historycznych chwil właściwie innego przekazu niż czasopisma, prasa, fotografie czy też pocztowe karty. Dokumentują i świadczą o przełomowych momentach naszych dziejów. Niezwykłej wartości, bezcenne, prawdziwe unikaty. Spójrzmy jeszcze raz na to czasopismo z końca października 1918 roku. Docierało do rąk czytelników wtedy, kiedy już Józef Piłsudski powrócił z Magdeburga do Polski. Z radością świętujemy właśnie setną rocznicę tego wydarzenia. Wielka chwila w naszej historii i życiu każdego z nas. To czasopismo to jest prezent na to świętowanie. Bezcenne, świadek naszej historii, wyjątkowe.
Zachowane można powiedzieć w doskonałym stanie. Jak czas pokazał, był to ostatni numer pod pełnym tytułem “Ilustracja Polska – Wieś i Dwór “. Numer z nadzwyczajnym dodatkiem, który zapowiadała karta pocztowa z Piłsudskim. Na tylnej okładce reklama ekskluzywnych towarów od Hersego. W środku na początkowych stronach także reklamy. I na tym można by było zakończyć przygodę z tym dawnym wydawnictwem sprzed lat, gdyby nie jeden drobny szczegół.
Nasza historia, nasza trudna, pogmatwana historia Polski. To nie jest tak, że od momentu odzyskania niepodległości w 1918 roku, cały czas byliśmy wolni. Ta niewielka pieczątka z adnotacją jest na to aż nad wyraz dobitnym dowodem. KC PZPR – komunistyczna, przysłowiowa jaskinia lwa. Dla przypomnienia młodszym pokoleniom, które ma być może już szczęście nie od razu kojarzyć, co znaczy ten skrót. KC PZPR – Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej – przykrywka obłudnej sowieckiej propagandy. Bolszewicki, zbrodniczy system, którym była zniewolona przez lata Polska, niesiony rękami sprzedawczyków czerwony sztandar, który w rzeczywistości oznaczał krew, zbrodnię i upokorzenie. Wspomniałem, że to czasopismo jest niezwykłe i cenne. Proszę popatrzyć na te artefakty z przeszłości, które mamy tu u nas w Tymbarku i z takiej perspektywy. Józef Piłsudski był znienawidzonym, niepokonanym wrogiem komunistycznego, bezwzględnego totalitarnego systemu. W rzeczywistości sowieci się go bali. Bali się go za życia i bali się jego etosu. Zdawali sobie sprawę, że każdy Polak, który miał w pamięci i sercu Marszałka Piłsudskiego, wiedział co znaczy czerwona zaraza ze wschodu. Być może dlatego to czasopismo, które ukazało się sto lat temu, w którym zamieszczono nadzwyczajny dodatek z wizerunkiem Piłsudskiego, było ukryte w niedostępnych archiwach KC. Czyż nie jest to sensacja. Komuniści skrywali Piłsudskiego w swoich archiwach. Zapraszam do moich zbiorów i kolejnego spotkania z historią. Historią o której musimy pamiętać, przypominać i przekazywać nasze dziedzictwo następnym pokoleniom świętując dzisiaj stulecie naszej ukochanej Niepodległej Ojczyzny, Polski.